Miło ocenia się zawodników, gdy wreszcie wygrywają mecz i to jakim wynikiem. 4:0 – takiego wyniku w piątkowy wieczór mało kto się spodziewał, a pierwszy kwadrans na długo pozostanie zapamiętamy. Pamiętała o nim również nasza redakcja przy wystawianiu ocen dla zawodników.
Fabian Giefer – 3,5*. Absolutny debiutant w naszym zespole nie miał zbyt wielu okazji w tym spotkaniu, do pokazania swoich umiejętności. Swoimi interwencjami nie powodował jednak w naszych szeregach obronnych niepotrzebnego zamieszania i niepokoju. Jedynie raz się pomylił, gdy zbyt krótko wybił piłkę.
Gonzalo Castro – 4. Solidny w obronie, starał się atakować, szczególnie w pierwszej połowie, swoją lewą flanką. Widać jednak, że zdecydowanie lepiej się czuje po prawej stronie.
Daniel Schwaab – 3,5. Kolejny, tylko przeciętny występ sprowadzonego latem zawodnika. W defensywie w każdym spotkaniu pokazuje, że jest trudnym do przejścia zawodnikiem. Musi jednak uwierzyć we własne umiejętności i śmielej atakować swoją stroną.
Sami Hyypia – 4. Razem z Derdiyokiem najbardziej w ostatnich spotkaniach zasłużył na bramkę. Hyypia jest groźny przy każdym stałym fragmencie gry, na wysokości pola karnego gości. Na razie jednak nie umie się wstrzelić w bramkę. W obronie, jak w każdym meczu – wzorowo.
Manuel Friedrich – 4. Wreszcie udało mu się wygrać w tym sezonie mecz, mając na ramieniu opaskę kapitana. Był to z tego powodu na pewno wyjątkowy wieczór dla niego, tym bardziej, że obrona nie pozwoliła na wiele napastnikom z Frankfurtu.
Arturo Vidal – 3,5. Mimo najniższej oceny (razem ze Schwaabem i Gieferem), większych zarzutów nie można do niego mieć. Vidal jedynie raz, swoim bezmyślnym podaniem mógł sprokurować groźna sytuację dla gości.
Stefan Reinartz – 4. Pierwszy jego gol dla Bayeru. Przychodził do nas z łatką najlepszego środkowego obrońcy drugiej Bundesligi. Tymczasem, pod nieobecność Rolfesa, z meczu na mecz radzi sobie coraz lepiej w środku pola. Oby tak dalej.
Toni Kroos – 5. Po raz drugi z rzędu najlepszy nasz zawodnik. Piękna bramka i równie ładna asysta przy bramce Bendera, potwierdzają jego wysoką dyspozycję. Za dwa tygodnie ważny dla niego mecz. Zagra przeciwko drużynie, do której prawdopodobnie wróci po tym sezonie z wypożyczenia. Miejmy nadzieję, że w meczu z Bayernem Monachium, sentymenty pójdą na bok i Kroos w kolejnym, trzecim meczu zdobędzie bramkę.
Tranquillo Barnetta – 4,5. Po tym, jak przedłużył kontrakt można się było spodziewać jego dobrego występu. Nikt jednak nie przypuszczał, że już po paru minutach będzie miał dwie asysty. To był występ, na jaki od dawna czekaliśmy w wykonaniu szwajcarskiego skrzydłowego. Nowa umowa, wygasająca dopiero w 2012 roku, jest tym bardziej cenniejsza.
Stefan Kiessling – 5. Powołany na najbliższe mecze reprezentacji Niemiec Kiessling, zgłasza swoje aspiracje do wyjścia w podstawowej jedenastce kadry Loewa. Kolejna bramka, aktywna gra, zawsze z korzyścią dla całej drużyny – oby tak dalej, a korona króla strzelców będzie jak najbardziej realna.
Eren Derdiyok – 4. Kolejny dobry mecz w wykonaniu naszego napastnika. Niestety, kolejny bez bramki. Ten młody jeszcze zawodnik zapowiada się jednak na napastnika wielkiej klasy, dlatego trzeba konsekwentnie na niego stawiać, a z czasem bramki powinien strzelać seryjnie.
Lars Bender, Tomasz Zdebel, Theofanis Gekas – grali zbyt krótko, aby ich oceniać. Brawa jednak dla młodziutkiego Bendera, który niczym rasowy snajper – znalazł się najpierw tam gdzie trzeba, później minął bramkarza, po czym z ostrego kąta zdobył gola.
* – oceny w skali od 1 do 6, gdzie 1 – występ katastrofalny, 6 – klasa światowa.