Runda jesienna za nami – Aptekarze zakończyli ją z ostrożnym optymizmem, jaki wywołała mini-seria trzech zwycięstw z rzędu. Odrodzenie Stefana Kiesslinga, lepsza niż jeszcze kilka tygodni temu forma Karima Bellarabiego oraz zabójcza skuteczność Chicharito; kibice Bayeru mogą patrzeć w przyszłość z nadziejami na marsz w górę tabeli. Po prawdzie byłby on dość krótki, ponieważ zawodnicy Rogera Schmidta mimo ostatnich zawirowań zakończyli jesień na względnie wysokim piątym miejscu. Zanim jednak wystartuje liga, piłkarze z Leverkusen zmierzą się z egzotycznymi rywalami w serii meczów towarzyskich.

Chodzi oczywiście o udział Aptekarzy w turnieju towarzyskim Florida Cup w amerykańskim Orlando. Będzie to już drugi start Bayeru w tych rozgrywkach, które w tym roku poszerzyły swą formułę; zamiast czterech klubów, jak rok temu, na florydzkich boiskach zagra aż osiem ekip. Die Werkself zmierzą się 10 stycznia z kolumbijskim Santa Fe, by trzy dni później spróbować sił w starciu z brazylijskim Internacionalem Porto Alegre. Zgrupowanie Aptekarzy w Orlando rozpocznie się 3 stycznia, na 14 stycznia zaplanowano powrót do Niemiec. Następnie (19 stycznia) piłkarze znad Renu zagrają towarzysko u siebie z drugoligowym VfL Bochum na stadionie imienia Ulricha Haberlanda.

Turniej w jednym z południowych stanów USA to przede wszystkim okazja do wypromowania Bayeru w Meksyku. Klub od momentu pozyskania Javiera „Chicharito” Hernandeza cieszy się olbrzymim zainteresowaniem fanów futbolu z tego kraju. Włodarze klubu liczą na to, że będzie to miało przełożenie na konkretne oferty od sponsorów; obecny kontrakt z LG wygasa po sezonie, zaś po sprzedaży Heung-Min Sona do Tottenhamu można powątpiewać, czy Koreańczycy będą chętni na jego przedłużenie. Wprawdzie Michael Schade obwieścił, że LG to pierwszy partner do rozmów, niemniej kilka miesięcy temu prasa w Niemczech dość szeroko rozpisywała się o rzekomych wstępnych rozmowach zarządu Bayeru z Carlosem Slimem – Meksykaninem, drugim najbogatszym człowiekiem świata. Co z tego wyjdzie – na razie nie wiadomo.

Wiadomo za to, że do USA nie polecą leczący kontuzje Lars Bender i Roberto Hilbert. Jest jednak również dobra wiadomość. Istnieje spora szansa, że na amerykańskich boiskach zobaczymy w akcji Tina Jedvaja. Chorwat będący jednym z najlepszych transferów poprzedniego sezonu, zaliczył w tym roku kilka poważnych urazów, przez które opuścił sporo gier w Bundeslidze. Poprzedniego pobytu Bayeru w Orlando Tin nie wspomina zbyt dobrze. Już na pierwszej sesji treningowej doznał kontuzji i musiał wracać do Leverkusen.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!