Dość już sparingów, ogrywania się w Pucharze Niemiec. Zaczynamy poważne granie. Kolejny sezon Bundesligi. 34 kolejki, 10 miesięcy walki o możliwie jak najwyższe miejsce.
Na początek Hoffenheim. Ekipa, która straciła latem najlepszego zawodnika Roberto Firmino i wieloletniego kapitana Andreasa Becka. Pozyskała jednak Jonathana Schmida, Marka Utha, Kevina Kuranyiego i przede wszystkim świetnego obrońcę Fabiana Schara.
Hoffenheim rozpoczęło jednak sezon od falstartu – porażki w Pucharze Niemiec z 1860 Monachium. A mecze z Bayerem nie należą do ich ulubionych, bo na 14 konfrontacji tylko dwukrotnie potrafili nie przegrać.
Co ciekawe, dokładnie 15 sierpnia 2009 roku również na inaugurację Bundesligi, również na BayArenie Bayer pokonał Hoffenheim 1:0.
Dziś jesteśmy ciekawi przede wszystkim składu drużyny Rogera Schmidta. No i formy, bo sparingi mogły wlać w nas trochę niepokoju. Zagramy przede wszystkim bez Omera Topraka. Nie jest pewny występ Larsa Bendera, dlatego pojawiają się szanse na debiut w tym spotkaniu Charlesa Aranguiza.
Na BayArenę poza tym w końcu powraca w koszulce Bayeru Christopher Kramer. Od jego gry będzie zależało bardzo wiele, tym bardziej, że za jego plecami niezgrana para obrońców: Jonathan Tah i Kyriakos Papadopoulos.
W zeszłym sezonie Hoffenheim ograliśmy dwukrotnie bez straty gola. Również bez straty gola rozpoczęliśmy poprzedni sezon wygrywając na wyjeździe w kapitalnym stylu z Borussią Dortmund. Czy maszynka Rogera Schmidta i tym razem odpali w doskonałym stylu? Na to czekamy!