Po serii udanych letnich sparingów, Bayer staje przed pierwszą poważną próbą. W wyjazdowym meczu spotka się dziś o 15.30 z FK Pirmasens. Rywal tyle nieznany, co nieobliczalny. Ale „Aptekarze” mają dziś zamiar udowodnić, że forma ze sparingów nie była przypadkowa.
Dla podopiecznych Juppa Heynckesa ten mecz jest niezwykle istotny również z innego powodu. Łatwa wygrana i nabranie pewności do siebie – z takimi rezultatami zawodnicy powinni wracać do Leverkusen, gdyż w następnym tygodniu czekają ich ciężkie mecze. Najpierw w czwartek zmierzą się w pierwszym meczu z Tawriją w Lidze Europejskiej, a już w niedzielę na inaugurację sezonu Bundesligi, wyjadą do Dortmundu na mecz z Borussią.
Jak na razie, Jupp ciągle nie może korzystać z usług Simona Rolfesa i Michaela Ballacka. Obaj jednak wracają do formy po ciężkich kontuzjach, a pozyskany latem z Chelsea pomocnik wznowił już nawet intensywny trening. Kapitan Bayeru ciągle za to trenuje indywidualnie. Po drobnych urazach gotowi do gry są już Rene Adler i Tranquillo Barnetta, którzy nie wystąpili w niedzielę w turnieju Derby-Cup w Aachen. Tam Bayer otrzymał pierwsze ostrzeżenie, a była nim porażka 2:0 z gospodarzami turnieju.
Heynckes w sparingach stosował ciągle system rotacyjny w składzie, dlatego zestawienie podstawowej jedenastki na najbliższe mecze jest sporą zagadką. Niemniej jednak, dziennikarze niemieccy przewidują, że nie będzie ona znacznie się różnić od tej z poprzedniego sezonu. Póki co, Derdiyoka w składzie zastąpić ma błyszczący ostatnio formą Helmes, a w miejsce Kroosa, który wrócił do Bayernu, wskoczy znajdujący się również w wysokiej dyspozycji Renato Augusto.
O tym, że klubu z Pirmasens nie można lekceważyć przekonał się 4 lata temu Werder Brema, który na tę ekipę trafił również w 1 rundzie DFB Pokal i poległ w rzutach karnych. W kolejnej rundzie, nasi rywale przegrali już jednak z Unterhaching aż 3:0. To był również ich ostatni mecz w Pucharze Niemiec aż do dzisiejszego dnia.
W poprzednim sezonie FK Pirmasens wywalczyło awans do 1 rundy po zwycięstwie 3:0 nad FV Dudenhofen. Dobrze zaprezentował się również w rozgrywkach ligowych, gdzie w południowej grupie Oberligi zajął 2 miejsce, mając tylko gorszą różnicę bramek od FK Homburg. Podopieczni Wendelina Gustera świetnie rozpoczęli również obecny sezon i po 3 zwycięstwach prowadzą w tabeli.
Stadion na którym rozpocznie się sobotnie spotkanie może pomieścić 10 000 widzów. „Aptekarzom” nie pozostało więc nic innego, jak dać popis pięknej i skutecznej gry miejscowym kibicom, nie lekceważąc przy tym – zapewne – ambitnego rywala.