Ostatnia w tym roku przerwa na mecze reprezentacyjne dobiegła końca. Od jutra startuje jedenasta kolejka Bundesligi. Aptekarze zagrają jako pierwsi już w piątek, a rywalem będzie przebojowy beniaminek z Lipska, który w tym sezonie nie przegrał jeszcze ani jednego spotkania w lidze.
Choć wielu ekspertów przed sezonem wskazywało, że RB Lipsk nie będzie typowym, walczącym o utrzymanie i cieszącym się z każdego wywalczonego punktu beniaminkiem, aż tak dobra postawa jedynego w tej chwili bundesligowego klubu z dawnej NRD jest pewnym zaskoczeniem. RB zajmuje w tej chwili drugą lokatę w tabeli, ustępując liderującemu Bayernowi jedynie różnicą bramek. Podopieczni austriackiego trenera Ralpha Hasenhüttla wygrali pięć ostatnich spotkań w lidze i plasują się na czele ligowej tabeli jeśli chodzi o wyniki osiągane w meczach wyjazdowych, co nie wróży dla nas łatwego pojedynku, jako że mecz odbędzie się w Leverkusen.
Dla Bayeru pojedynek z ambitnym beniaminkiem otwiera wyjątkowo trudny tydzień. W kolejnej serii gier Aptekarze zmierzą się na wyjeździe z aktualnym mistrzem i liderem tabeli, Bayernem. W międzyczasie czeka ich również trudny wyjazd do Moskwy na mecz z CSKA, który może zadecydować o awansie do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.
Oczywiście, drużyna Rogera Schmidta jest w gazie, przed serią gier reprezentacyjnych zanotowała ważne zwycięstwo nad Tottenhamem w LM, a na krajowym podwórku pokonała VfL Wolfsburg i SV Darmstadt. Teraz zawodników Bayeru czekają jednak prawdziwie wymagające spotkania, które ostatecznie przechylą szalę nastrojów kibiców – dowiemy się, czy Bayerowi bliżej do drużyny ze zwycięskich meczów z Borussią Dortmund i Tottenhamem, czy raczej do jedenastki, która zanotowała spektakularną wtopę w pucharowym występie przeciwko Sportfreunde Lotte.
Wszystko w nogach i głowach piłkarzy. Oczywiście nie wszystkich, bowiem tradycyjnie występ kilku zawodników podstawowej jedenastki stoi pod znakiem zapytania. Na dzisiejszej konferencji prasowej Roger Schmidt praktycznie wykluczył udział Larsa Bendera w jutrzejszym meczu. Podobno do dyspozycji trenera są już Ömer Toprak (kontuzja mięśniowa) i Julian Brandt (grypa). Zagrać może też Charles Aranguiz, który odniósł niegroźną kontuzję w meczu reprezentacji Chile i przedwcześnie wrócił ze zgrupowania kadry do Leverkusen. Spore szanse na występ ma również Kevin Kampl, który urazem zakończył mecz Ligi Mistrzów na Wembley, tuż przed planowanym wyjazdem na kadrę.
Ponadto do treningów z drużyną wrócili ostatnio Joel Pohjanpalo i Vladlen Yurchenko. Drugi z wymienionych zaliczył nawet 60 minut na boisku podczas rozgrywanego w trakcie przerwy reprezentacyjnej meczu towarzyskiego z Fortuną Düsseldorf, który Aptekarze w mocno eksperymentalnym składzie wygrali 1-0. Zdobywcą rozstrzygającej bramki okazał się Kai Havertz.
Wracając jednak do tych zawodników, których występ jest niepewny: dopiero dziś ze zgrupowania wrócili Robbie Kruse i Javier Hernandez. Roger Schmidt na konferencji zakomunikował dziennikarzom, że planuje rozmowę z obu zawodnikami, gdy ci stawią się w klubie. Możemy domyślać się, że tematem będzie zmęczenie obu panów i ich ewentualna dyspozycja w jutrzejszym starciu, które w razie zwycięstwa może pomóc Bayerowi w zbliżeniu się do czołówki.
W kadrze rywali znajdziemy wypożyczonego tego lata z Leverkusen Kyriakosa Papadopoulosa. Szanse na występ Greka są jednak raczej mizerne – w tym sezonie ani razu nie zdarzyło mu się wystąpić w podstawowej jedenastce klubu z Lipska. Kyriakos w barwach Byków zanotował jak dotąd ledwie jedno wejście z ławki.
Początek meczu jutro o 20:30. Organizatorzy spodziewają się na BayArenie 27 tysięcy kibiców, w tym 1200 sympatyków RB.