Wygląda na to, że Bayer Leverkusen wystąpi w meczach 1/8 finału Ligi Mistrzów z Barceloną bez Michaela Ballacka.
Weteran doznał kontuzji ścięgna uda podczas treningu graczy rezerwowych przeprowadzonego w niedzielę. Pojawiła się informacja, że będzie pauzował około 3 tygodni, co tylko zapewne utwierdzi jego pozycję zbędnego elementu w składzie Aptekarzy. Dla prasy trener Robin Dutt wypowiada się wprawdzie kurtuazyjnie, np. :”Jestem przy założeniu, że nadal jest nam potrzebny jeśli konieczne jest przetrzymywanie piłki i większa nad nią kontrola”.
Z uwagi na słabą dyspozycję w grze ofensywnej trener pozostaje realistą przed spotkaniem z Barceloną. „We wtorek będzie dla nas na pewno jeszcze trudniej”. Także jedyna nadzieja pozostaje w ostrym postawieniu się w kontrze do faktycznej rzeczywistości: „W Lidze Mistrzów już straciłem sporo czasu na przypuszczeniach, że przegramy kolejny mecz”. Odrobinę nadziei daje sytuacja, że Barcelona pokazała w sobotę, że grają tam tylko ludzie, przegrywając w Pampelunie z Osasuną 2:3, tą samą drużyną, którą pokonała jesienią u siebie …..8:0.
Jest jednak duże prawdopodobieństwo, że Bayer pożegna się z Ligą Mistrzów, a widoki na wysokie miejsce w tabeli Bundesligi też nie są już największe, gdyż strata do miejsca gwarantującego eliminacje Ligi Mistrzów wynosi już 10 punktów. Potwierdza to dyrektor sportowy Rudi Voller, który mówi: „Nie jesteśmy marzycielami, czy fantastami. Naszym głównym celem na ten sezon jest zabezpieczenie miejsca w Lidze Europejskiej na przyszły sezon”.