Pewnie wielu z nas ściskało kciuki w obawie przed utratą bramki w ostatnich minutach. Niestety … sprawiedliwość jednak wzięła górę. Po wyrównanym meczu Bayer tylko zremisował 2:2 w Bremie z miejscowym Werderem. Jednak wobec remisu Bayernu we wczorajszym spotkaniu, ciągle utrzymał się na pozycji lidera, a 23 mecz bez porażki to wyrównanie rekordu monachijczyków, który za tydzień w derbach z Kolonią na BayArena będzie szansa poprawić.
Od początku meczu do ataku ruszyli gospodarze, jednak nie potrafili stworzyć sobie dogodnych okazji. Pierwszą groźną sytuację stworzył Niemeyer, który z lewej strony ni to dośrodkowaniem, ni strzałem sprawił sporo problemów Rene Adlerowi. Nasz bramkarz wybił jednak piłkę na rzut rożny.
?Aptekarze” mieli ciągle problemy z przedostaniem się pod pole karne rywala, a przy bezradności w środku pola, byli zmuszani do częstego podawania piłki do własnego bramkarza.
Jednak wtedy, po jednej z akcji lewą stroną boiska, dwukrotnie strzał zawodników z Leverkusen był blokowany przez obrońców Werderu. To pobudziło lidera ligi, który następną okazję zamienił na bramkę. W 29 minucie z rzutu wolnego, z okolic 20 metra piłkę precyzyjnie nad murem posłał Eren Derdiyok, a z interwencją nie zdążył Tim Wiese i było 1:0 dla Bayeru. Dla napastnika ?Aptekarzy” to 5 gol w rundzie wiosennej i 11 w całym sezonie.
Niestety nasi zawodnicy nie cieszyli się długo z prowadzenia. Zaledwie pięć minut później, rzut wolny wykonywał Naldo. Piłka po silnym strzale skozłowała przed Adlerem, który nie zdołał jej złapać. Błąd naszego bramkarza wykorzystał czujny w polu karnym Claudio Pizarro, który zdobył swoją 10 bramkę w sezonie. On i Derdiyok trafiali do siatki w ostatnich czterech meczach.
Po tej bramce przewagę znów mieli piłkarze z Bremy. W ostatniej akcji w pierwszej połowie, z lewej strony w pole karne dośrodkował Marko Marin, tam świetnie znalazł się Naldo, który główką przedłużył tę wrzutkę, po czym bliski dojścia do piłki był Tim Borowski, ale na rzut rożny sparował ją Rene Adler.
Drugą połowę obie drużyny zaczęły spokojnie. To nieco uśpiło Werder, który w 57 minucie dał się zaskoczyć Toniemu Kroosowi. Ten po składnej akcji i asyście Barnetty precyzyjnie przymierzył i strzałem z około 25 metrów pokonał Tima Wiese. To jego 9 trafienie w tych rozgrywkach. Te prowadzenie ?Aspiryny” znów mogły szybko stracić, bo przed szansą na zdobycie bramki znalazł się ponownie Claudio Pizarro, jednak posłał piłkę nad bramką. Inna sprawa, że sędzia dopatrzył się w tej sytuacji spalonego.
Po nudnym fragmencie gry, który ?obfitował” w żółte kartki dla obu drużyn, w 75 minucie zbyt daleko od bramki wyszedł Tim Wiese, który wybił piłkę. Futbolówkę przejął Eren Derdiyok, który strzałem z własnej połowy, niestety nie zdołał trafić do bramki opuszczonej przez golkipera Werderu.
W 83 minucie świetną kontrę przeprowadził Renato Augusto, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku. Renato przebiegł niemal całą długość boiska, wbiegł w pole karne i przytomnie na 16 metr wyłożył piłkę Kiesslingowi, jednak jego strzał wybronił Wiese. Po tej akcji szansę na groźną kontrę mieli gospodarze, jednak faulem przerwał ją Artur Vidal, który otrzymał żółtą kartkę. Przypomnijmy, że Chilijczyk wrócił do gry w Bundeslidze, po tygodniu przerwy, która spowodowana była właśnie nadmiarem żółtych kartek.
Ostatnie minuty to nieustanne wrzutki w pole karne Bayeru, z którymi dobrze radzili sobie obrońcy, do spółki z Adlerem. Niestety w 92 minucie (sędzia doliczył cztery minuty), Mertesackera nie zdołał przypilnować Stefan Reinartz i obrońca Werderu, po dośrodkowaniu Marina, zapewnił jeden punkt Werderowi.
Podsumowując mecz, warto pochwalić obronę, która dobrze radziła sobie bez lidera defensywy, Samiego Hyypi. Na pewno w pierwszej połowie zawiódł Toni Kroos. Cały mecz bezproduktywny był Kiessling, który na dodatek nie wykorzystał doskonałej okazji przy stanie 2:1. Miejmy nadzieję, że nie będzie nam dane często wracać do tego meczu i już za tydzień udowodnimy swoją wyższość w jednym z najważniejszych spotkań całego sezonu, z FC Köln.
Składy:
Werder: Wiese – Pasanen, Naldo, Mertesacker, Fritz (45. Abdennour) – Niemeyer (66. Almeida), Frings, Borowski (66. Ayik), Ozil, Marin – Pizzaro.
Bayer 04: Adler – Castro (66. Kadlec), Reinartz, Friedrich, Schwaab (67. Sarpei) – Kroos, Vidal, Bender, Barnetta (82. Augusto) – Derdiyok, Kiessling.
Kartki: Frings, Pizzaro, Borowski – Vidal, Schwaab, Kroos, Derdiyok, Reinartz.
Bramki: Derdiyok (29. minuta) 0:1, Pizzaro (34. minuta) 1:1, Kroos (57. minuta) 1:2, Mertesacker (92. Minuta) 2:2.
Widzów: 37.500
Sędzia: Michael Weiner