Florian Wirtz jest jednym z najbardziej pożądanych piłkarzy w Europie. Zainteresowanie nim wykazuje wiele czołowych klubów, a wśród nich również FC Bayern. Monachijczycy mogą jednak stanąć przed koniecznością znalezienia dodatkowych środków finansowych, by zrealizować ten transfer.
Uli Hoeneß od dłuższego czasu nie ukrywa, że chętnie widziałby Wirtza w Bayernie. W poniedziałek w rozmowie z Kickerem ponownie podkreślił swoje stanowisko.
– Mówiłem to już wiele razy: Chciałbym Floriana Wirtza. Temat powrócił także w wywiadzie dla Abendzeitung, gdzie honorowy prezes Bayernu zaskoczył swoją wypowiedzią.
– Gdybyśmy chcieli kupić tego zawodnika, musielibyśmy pomyśleć o dodatkowym finansowaniu.
Bayern od lat kieruje się zasadą unikania zadłużenia, zwłaszcza w kwestii transferów. Wirtz może jednak skłonić klub do zmiany podejścia. Hoeneß przyznał: – Nasze konto lokaty terminowej nie jest już tak hojne, jak kiedyś. Jednocześnie przypomniał, że transfer Harry’ego Kane’a za niemal 100 milionów euro pokazał, że klub potrafi przekraczać swoje dotychczasowe granice finansowe.
Nie wiadomo, czy i kiedy Bayern zdecyduje się na ruch po Wirtza. Manchester City i Real Madryt również monitorują sytuację 21-letniego rozgrywającego, który niedawno sam zasugerował możliwość przedłużenia kontraktu z Bayerem Leverkusen. Jeśli tak się stanie, jego transfer może stać się realny dopiero w 2026 roku, a jego wartość może osiągnąć nawet 150 milionów euro.
Źródło: www.kicker.de
