Po golach Juliana Brandta i Javiera Chicharito Hernandeza Bayer zwyciężył w wyjazdowym derbowym spotkaniu 2:0 1. FC Koln, notując awans w tabeli Bundesligi na czwartą pozycję!
Najbardziej przed tym spotkaniem obawiać się można było… wyników innych spotkań Bundesligi. Ileż to razy Aptekarze nie potrafili wykorzystać korzystnych rezultatów innych ligowych meczów. Tymczasem w tej kolejce ułożyły się one właściwie idealnie pod drużynę Rogera Schmidta, w związku z czym obawy mogliśmy mieć podwójne.
Bayer jednak tego dnia był po prostu drużyną lepszą od znienawidzonego rywala. Oczywiście należy pamiętać o doskonałej postawie Bernda Leno, ofiarności Wendella, niedokładności graczy z Kolonii… Jednak obiektywnie patrząc, piłkarsko gracze z Leverkusen prezentowali się po prostu o półkę wyżej, podsumowując ten udany występ dwoma świetnymi golami.
Znów kapitalny mecz zagrał Julian Brandt. Nie wiemy, czy młodemu tak po prostu brakowało gola, czy regularnej gry od pierwszych minut, ale w ostatnich tygodniach jest chyba naszym najlepszym zawodnikiem i trudno w tej chwili wyobrazić sobie podstawową jedenastkę bez niego.
Miło defensywą zarządzał Jonathan Tah, dobrą partię po raz kolejny zagrał Vladlen Yurchenko, szesnastego gola w sezonie zanotował Chicharito, a siódmą asystę Bellarabi. Poza tym już w 73. minucie tym razem na boisku pojawił się Aranguiz.
Oczywiście trzeba pamiętać o tym, co stało się na sam koniec meczu i bezmyślnym zachowaniu Wendella, którego chyba nie ominie absencja na więcej niż jeden mecz. Derby derbami, u wielu kibiców młody Brazylijczyk pewnie zapunktował swoją postawą, ale jednak sytuacja w tabeli (i kadrowa) wymaga rozsądku, zwłaszcza przy korzystnym wyniku.