Przerwa na mecze reprezentacyjne nie oznacza, że przez ten czas zawodnicy, którzy pozostali w klubie, mogli pozwolić sobie na odpoczynek. Roger Schmidt nie oszczędzał swoich piłkarzy i postanowił zorganizować im sparing z drugoligowym VfR Aalen.

Mecz odbył się w piątkowy wieczór na Scholz-Arena w Aalen. Kibice gospodarzy już w 5. minucie musieli przełknąć gorzką pigułkę, gdy Aptekarzy na prowadzenie wyprowadził będący ostatnio w ponadprzeciętnej formie Simon Rolfes. Wynik 1-0 utrzymał się do przerwy.

W 62. minucie Gianluca Korte zdołał pokonać Davida Yelldella, jednak tego dnia walczącym o utrzymanie w 2. Bundeslidze gospodarzom nie dane było uniknąć porażki. Na dziewięć minut przed końcem wynik na 2-1 dla Bayeru ustalił Stefan Kiessling.

Roger Schmidt zdecydował się na kilka eksperymentów, co poniekąd wiązało się z tym, że zagrać nie mogło aż pięciu graczy ofensywnych, powołanych do swych reprezentacji. Zamiast Karima Bellarabiego (zagrał w meczu towarzyskim Niemców z Australią, ale z powodu grypy musiał wrócić wcześniej do Leverkusen i nie wziął udziału w zwycięskim pojedynku z Gruzją), Juliana Brandta, Hakana Calhanoglu, Heung-Min Sona i Josipa Drmica szansę gry w formacji odpowiedzialnej za atak dostali Roberto Hilbert, Benjamin Henrichs i Gonzalo Castro. Zwraca uwagę zwłaszcza obecność w pierwszym składzie Henrichsa, który jest wymieniany jako jeden z najbardziej perspektywicznych graczy młodego pokolenia w skali kontynentu. Prócz Benjamina, spośród graczy młodzieżówki Aspiryn swoje szanse otrzymali Robin Becker i Marlon Frey.

Pełen skład Bayeru na to spotkanie wyglądał następująco: Kresic (46. Yelldell) – Donati, Bender, Toprak, Boenisch – Rolfes, Reinartz – Hilbert, Castro (65. Frey), Henrichs (72. Becker) – Kiessling.

***

Po meczu zawodnicy dostali dwa dni wolnego. Przygotowania do spotkania z Hamburger SV (sobota, 15:30) zaczęły się wczoraj, choć w treningu udziału nie wzięli wracający z kadry Bellarabi, Emir Spahic i Bernd Leno. Poza klubem wciąż przebywają Drmic, Son, Brandt oraz Calhanoglu. Wraz z kolegami intensywnie nad formą pracował jednak Tin Jedvaj, który być może wystąpi w weekendowym starciu z Dinozaurami.

Zajęcia Aptekarzy obserwował Reinaldo Rueda, pochodzący z Kolumbii były selekcjoner reprezentacji Ekwadoru, którą prowadził podczas mundialu w Brazylii. To już drugi w tym roku gość, który podpatrywał Rogera Schmidta przy pracy podczas treningu. Na początku lutego do Leverkusen zawitał Włoch, Claudio Ranieri.

***

Ostatni weekend przyniósł pozytywne wieści z Australii: skrzydłowy Bayeru, Robbie Kruse, został wybrany do jedenastki dziesięciolecia swego byłego klubu, Melbourne Victory. Kruse reprezentował barwy drużyny z Melbourne w latach 2009-11, zagrał dla Victory w 39 meczach i zdobył 16 bramek. Leczący poważną kontuzję zawodnik nie mógł pojawić się osobiście w Australii, jednak wziął udział w specjalnej gali na cześć laureatów za pośrednictwem połączenia przez Skype. „Skippy” przyznał, że odczuwa ogromny zaszczyt z powodu wyróżnienia, które z pewnością doda mu motywacji w walce o powrót na boisko.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!