Bayer zwyciężył po raz pierwszy w 2016 roku, pokonując na BayArenie 3:0 Hannover, dzięki czemu wskoczył na czwartą lokatę w tabeli. Zwycięstwo zapewnili mu dwaj napastnicy: Javier Hernandez i Stefan Kiessling.
Roger Schmidt ponownie postawił na dwójkę tych zawodników z przodu i się nie zawiódł. Kiess strzelił dziś swojego 139 gola w Bundeslidze i wyprzedził w klasyfikacji najlepszych strzelców Bundesligi Mario Gomeza. Nasz napastnik jest w tej chwili na 15 lokacie w klasyfikacji, a do czternastego Thomasa Allofsa traci dziewięć goli.
Kiess trafił pod koniec pierwszej połowy, gdy wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Hakana Calhanoglu i ładnym strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Taką samą bramkę Stefan mógł zdobyć na początku meczu, ale wtedy piłka trafiła w słupek.
Poza tym w pierwszej połowie działo się niewiele. Bayer miał dużą przewagę, kilka groźnie zapowiadających się ataków, ale brakowało ostatniego dogrania. Dwukrotnie jednak bliski szczęścia był Calhanoglu, ale z jego strzałami z daleka radził sobie Zieler, golkiper Hannoveru.
W drugiej połowie przewaga Bayeru jeszcze bardziej wzrosła. Choć kilka groźnych kontr, głównie po błędach i stratach naszych zawodników, przeprowadził Hannover. Leno albo nasi stoperzy byli jednak cały czas na posterunku i zapracowali na wysokie noty.
Dwukrotnie przypomniał o sobie zaś Chicharito, który najpierw wykorzystał rzut karny, po tym jak Stefanowi Kiesslingowi (chyba) udało się w polu karnym nabrać sędziego, który dopatrzył się faulu i wskazał na jedenasty metr. Kolejna gol Meksykanina to już jednak podanie od Kevina Kampla, świetne zachowanie w polu karnym napastnika, który minął rywala i z lewej nogi pokonał płaskim strzałem Zielera. Dla Hernandeza było to już trzynaste trafienie w sezonie.
Bayer wygrał pewnie, ze spokojem, ale grał ze zdecydowanie najsłabszą w tej chwili ekipą w lidze. Za tydzień do Leverkusen zawita Bayern Monachium. To będzie więc już sprawdzian dla naszych zawodników i dla Rogera Schmidta, z tego jak została przepracowana przerwa zimowa.
