Po braku udziału w Mistrzostwach Świata 2010 i słabej pierwszej rundzie obecnego sezonu Bundesligi, Simon Rolfes liczy na lepsze czasy.
„Oczywiście jasne jest, że głównym moim celem jest udział w Mistrzostwach Europy. W związku z powyższym, jestem bardzo zmotywowany” – zapowiada kapitan Bayeru. Na zgrupowaniu w portugalskim Algarve koncentruje się jednak nad jak najlepszym przygotowaniem do rundy rewanżowej, tak aby pozycja Bayeru Leverkusen w lidze uległa poprawie.
Zwłaszcza, że czekają Aptekarzy dwa mecze 1/8 finału Ligi Mistrzów z Barceloną, która są zdecydowanie najważniejszym momentem w sezonie. Dodatkowo celem jest zajęcie wyższego miejsca niż obecne w tabeli na koniec sezonu. „O jakości każdego jestem przekonany. Ale wiem też, że wszystko musimy przenieść na boisko”. Odnośnie zgrupowania w Portugalii mówi: „Jest to specjalne obóz. Nigdy nie doświadczyłem takich warunków w karierze”.
Po publicznej krytyce wobec trenera Robina Dutta i zaprzepaszczeniu szansy na zwycięstwo w grupie Ligi Mistrzów zespół jest pod presją. „Nikt w klubie nie jest w pełni zadowolony z pierwszej rundy. Połowa sezonu nie jest łatwym czasem, straciliśmy nasze założenia. Ogólnie sytuacja w klubie nie jest dobra. Obecny obóz służy jednak nowej motywacji”.
Odnosi się to także do Rolfesa. Po operacji kolana w 2010 roku, długo dochodził do formy. Zmiana trenera nie wpłynęła dobrze na dyspozycje kapitana, który często nie grał optymalnie. Zwłaszcza stwierdzenie Dutta, że Rolfes i Ballack nie mogą grać razem wprowadziło sporo nerwowości. To spowodowało, że Rolfesa 6 razy zabrakło w pierwszym składzie.
„Jestem dobrze przygotowany i mam dobrą formę. Brakuje tylko kilka szczegółów. Moim celem na rundę rewanżowa jest stabilizacja formy. Chcę pomóc zespołowi w lepszej grze na wiosnę”. Pomocnik ma oczywiście nadzieję, że znajdzie się w kadrze na Euro.
„Nie ma powodu, aby nie był nominowany. Ale ja nie chcę cokolwiek sugerować selekcjonerowi” – wypowiada się na temat Rolfesa trener Robin Dutt. Trener mówi, że jest w stałym kontakcie z kapitanem. „Z pośród wszystkich zawodników mam z nich największy kontakt. On jest głosem zespołu” – wyjaśnia Dutt. Rolfes z kolei jest pewny, że pewne miejsce na Euro ma kego klubowy kolega Lars Bender. „Udział na Euro jest dla niego zupełnie realny i całkowicie na to zasługuje” – podsumowuje osiągnięcia Bendera Rolfes.