Simon Rolfes
fot. www.bayer04.de

Mistrz i zdobywca Pucharu Niemiec, Bayer Leverkusen nie musi tego lata rezygnować z żadnego czołowego zawodnika – poinformował Simon Rolfes, dyrektor zarządzający Aptekarzy.

Rolfes skomentował między innymi sytuację Jonathana Taha, o którego zabiega Bayern Monachium: – Nie ma żadnej prośby ani oferty, która byłaby dla nas do zaakceptowania. Jonathan Tah jest dla nas ważnym zawodnikiem.

Według doniesień mediów, Bayern oferuje 20 milionów euro plus możliwa dopłata w wysokości pięciu milionów. To za mało dla aktualnych mistrzów Niemiec.

Tymczasem Rolfes zakłada, że ​​Tah, który chciałby zmienić klub, nie będzie sprawiał żadnych problemów: – Nigdy nie było problemu między Jonathanem, a Bayerem 04. Ponieważ fakty są takie, jakie są, jestem optymistą, że zostanie z nami.

To z kolei może oznaczać, że podpisywanie kontraktu z Joelem Matipem nie będzie już konieczne. Środkowy obrońca bez klubu przyjdzie tylko wtedy, gdy Tah odejdzie. Przynajmniej tak sugeruje Rolfes: – Zawsze mamy przeczucie, jak sprawy mogą się rozwijać, ale czasami może być inaczej i dlatego oczywiście zawsze jesteśmy aktywni na rynku. Naszą pracą jest czasami przygotowywanie rzeczy teoretycznych, ale to nie zawsze oznacza, że ​​tak się stanie.

Tymczasem Jeremie Frimpong ma pozostać w klubie. Klauzula odstępnego Holendra wygasła i Bayer sprzeda zawodnika tylko w przypadku otrzymania niezwykle atrakcyjnej oferty: – Nie ma dla niego oferty. W naszym interesie jest zatrzymanie go i posiadanie silnego zespołu. Oczywiste jest, że zawsze musimy wziąć pod uwagę kilka innych aspektów, ale staramy się zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby mieć silny zespół i mocny skład na przyszły sezon.

Źródło: www.bild.de

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!