Hertha Berlin-jest z pewnością największą sensacją i rozczarowaniem obecnego sezonu Bundesligi, bo inaczej nie można powiedzieć o drużynie, która to w ubiegłym sezonie walczy o czołowe lokaty (w pewnym momencie mówiło się nawet o mistrzostwie), a w następnym gra katastrofalnie i na pozostanie w Bundeslidze ma tylko matematyczne szanse.
Mimo fatalnych rezultatów, ostatnimi czasy minimalnie lepszych, wiele mówiło się że być może to Hertha Berlin, a raczej jej piłkarze- jeszcze konkretniej- ich zaangażowanie- będzie miało najwięcej do powiedzenia w kwestii… Mistrzostwa Niemiec! Głośno mówiono o tym, że Hertha musia zapewnić sobie utrzymanie do 31. kolejki, a jeżeli ?misja? ta, jej się nie uda- może już szykować się na drugą Bundeslige, gdyż w ostatnich trzech pojedynkach, rywale berlińczyków to kolejno Schalke 04, właśnie Bayer 04 Leverkusen i w ostatniej kolejce- finalista Ligi Mistrzów- FC Bayern Monachium.
Maraton najtrudniejszych meczów w sezonie, rozpoczął się dla stołecznego klubu tydzień temu, kiedy to na Olympiastadion gościło Schalke 04 Gelsenkirchen. Gospodarze dzielnie się bronili, a nawet dość często atakowali. Kilka dobrych sytuacji zmarnował wypożyczony z Leverkusen- Theofanis Gekas. Ostatecznie trzy punkty pojechały do Westfalii, a bramkę na ich wagę strzelił Heiko Westermann, na 3 minuty przed końcem spotkania.
Dzisiejszego popołudnia, wbrew pozorom- Aptekarze nie będą mieli łatwego zadania, gdyż jak wiadomo- piłkarze mający nóż na gardle, swoim zaangażowaniem mogą ?góry przenosić?. Co ciekawe, gdy po ostatnim gwizdku sędziego Sippela z Monachium, trzy punkty zostaną w Leverkusen, Hertha już oficjalnie pożegna się z najwyższą klasą rozgrywkową w Niemczech.
Na dodatek, Hertha nie przystąpi do meczu w optymalnym ustawieniu. Przede wszystkim odczuwalny będzie brak dwóch zimowych nabytków- Floriana Kringe, oraz Levana Kobiashvili.
W obozie drużyny prowadzonej przez Juppa Heynckesa, wydaje się że końca dobiegł kryzys i Aspiryny powróciły do dobrej formy. Po 6 meczach bez zwycięstwa, w poprzednią sobotę ograli głównego rywala Herthy w walce o pozostanie w szeregach najlepszych- Hannover 96. Mimo kilku absencji, Bayer 04 poradził sobie z Hannoverem aplikując gościom trzy bramki, za razem nie tracąc żadnej. Warto wspomnieć szczególnie o zmiennikach- którzy tego dnia wystąpili w pierwszym składzie. Mowa o graczach zastępujących Rene Adlera i Tranquillo Barnetty- Fabian Giefer kilkakrotnie uchronił zespół przed utratą bramki, a 20-letni Burak Kaplan zanotował bramkę i asystę.
Teraz, kiedy Bayer 04 nie liczy się już w walce o mistrzostwo, pozostała walka o awans do elitarnego grona klubów występujących w Lidze Mistrzów. ?Aptekarze? mają tyle samo punktów co Werder Brema i jedno oczko przewagi nad Borussią Dortmund. Na tą jakże emocjonującą końcówkę sezonu, mobilizują się także kibice z BayAreny, którzy podczas ostatnich trzech meczów, chcą powtórzyć akcję z finałowego meczu o Puchar Niemiec i na sektorach zajmowanych przez fanów ?Die Werkself? stworzyć wielką czerwoną ścianę, a będzie to możliwe kiedy każdy sympatyk będzie ubrany w czerwoną koszulkę. Punkt kulminacyjny akcji, będzie miał miejsce już za tydzień, podczas ostatniej kolejki- w Moenchengladbach
Wracając do tego co będzie się działo na boisku- Do pierwszego składu powracają Rene Adler, Daniel Schwaab, Gonzalo Castro oraz Tranquillo Barnetta. Zastanawiać się można, czy mimo powrotu do drużyny Barnetty, Jupp Heynckes znajdzie miejsce w wyjściowej jedenastce dla Buraka Kaplana, który to ma kapitalny bilans występów w Bundeslidze- w dwóch występach zanotował dwie bramki i asystę.
Mimo wielu powrotów do drużyny, zabraknie kilku ważnych ogniw zespołu znad Renu. Gospodarze nie mogą skorzystać z usług- kontuzjowanych: Renato Augusto i Simona Rolfesa, który powoli powraca do treningów.
Arcyważne spotkanie pomiędzy Bayerem 04 Leverkusen, a Herthą Berlin, które będzie miało duży wpływ na końcowy układ tabeli w Bundeslidze, rozpocznie się- tak jak wszystkie mecze tej kolejki- w sobotę, 1. maja o godzinie 15:30.