Dziewięć meczów bez porażki z rzędu to passa zdecydowanie warta przedłużenia. Może być o to ciężko, ponieważ na naszej drodze stanie jutro Borussia Dortmund ? o klasie tej drużyny nikogo przekonywać nie trzeba…
…a z drugiej strony, trafił nam się całkiem niezły moment na pojedynek z BVB.
Miłe złego początki
Wyniki szybujące w dół, trener walczący o posadę, a także jutrzejszy brak kluczowego gracza formacji ofensywnej (pauzujący za czerwoną kartkę Pierre-Emerick Aubameyang)… Wszystko to nastraja całkiem optymistycznie. Borussia Petera Bosza rozpoczęła sezon z przytupem, ale mimo dobrego startu wyhamowała i zamiast walczyć obecnie z Bayernem i Lipskiem o pozycję lidera, stara się przezwyciężyć zaostrzający się z tygodnia na tydzień kryzys.
W Bundeslidze kryzys, w Lidze Mistrzów tragedia
Tegoroczna kampania w Lidze Mistrzów okazała się dla Bosza i jego piłkarzy kompletnym niewypałem: w pięciu meczach Czarno-Żółci zdobyli jedynie dwa punkty. Awans do fazy pucharowej naturalnie zaprzepaścili, ale i dalszy udział w Lidze Europy stoi pod znakiem zapytania.
Remis jak porażka
Z kolei przed tygodniem piłkarze z Westfalenstadion prowadzili u siebie do przerwy z Schalke Gelsenkirchen czterema bramkami tylko po to, by w drugiej połowie roztrwonić całą zaliczkę. Mecz zakończył się wynikiem 4-4. Wyrównującego gola w czwartej minucie doliczonego czasu gry po rzucie rożnym strzelił Naldo.
W ostatnim starciu górą BVB
Miejmy nadzieję, że Aptekarze będą w stanie zatrzymać napór rywala, jeśli ten podobnie jak przed tygodniem ? albo jak w ostatnim meczu z Bayerem na początku marca tego roku ? zacznie odczuwać chęć na hokejowy wynik. Bayer zaprezentował się wówczas całkiem nieźle. Niestety, ambitna postawa nie miała przełożenia na wynik. Przegraliśmy 6-2, dostając trzy finalne ciosy w ostatnim kwadransie meczu, kiedy Aptekarze byli już kompletnie rozbici i pogubieni. Było to ostatnie spotkanie Rogera Schmidta w roli szkoleniowca Bayeru.
Die Werkself niepokonani u siebie
BayArena to w tym sezonie nasza forteca: u siebie jeszcze nie przegraliśmy. Borussia będzie jednak zdeterminowana, by przerwać tę serię, a w Leverkusen zazwyczaj radziła sobie nieźle. Możemy zatem spodziewać się ofensywnego nastawienia przyjezdnych, co może prowadzić do wymiany ciosów jak w przypadku ich spotkania z odwiecznym rywalem z Gelsenkirchen.
Dobra passa Aptekarzy w ofensywie
Teoretycznie do zwycięstwa wystarczy nam gra na zero z tyłu, ponieważ z przodu niemal na pewno coś wpadnie. Bayer strzelał gola w swoich osiemnastu ostatnich meczach. Taką serię notowaliśmy ostatnio dwanaście lat temu.
O powrót do czołówki
Poza tym chodzi o coś więcej. W ostatnich kolejkach Heiko Herrlich udowodnił, że potrafi punktować ze słabszymi rywalami ? co jest ważne, a nawet ważniejsze niż zwycięstwa z kilkoma najlepszymi drużynami ze ścisłej czołówki. Niemniej, nie oszukujmy się: wszyscy chcemy, by Bayer znów liczył się w rywalizacji o Ligę Mistrzów, by mógł walczyć z drużynami pokroju Borussii jak równy z równym. Nawet jeśli rywal jest obecnie w kryzysie, sobotnie zwycięstwo dałoby solidny, pozytywny impuls.
Występ przeciwko byłym kolegom
Będzie to szczególny mecz dla wielu zawodników… i jednego trenera. Po stronie Borussii znajdziemy trzech byłych piłkarzy Bayeru: Gonzalo Castro, Omera Topraka i Andre Schurrle. W drużynie Bayeru mamy jednego zawodnika z przeszłością w Dortmundzie: Svena Bendera, który podobno jest już w stu procentach gotowy do gry. Mecz z BVB będzie też okazją do wspominek dla Heiko Herrlicha, który powędrował z Leverkusen do drużyny naszych sobotnich rywali i grał tam w latach 1995-2004. Transfer był owocny: Herrlich-piłkarz dwukrotnie zdobywał z Borussią mistrzostwo Niemiec, świętował też wygranie Ligi Mistrzów. Trener Bayeru przyznaje, że wciąż śledzi bacznie występy swego dawnego klubu i kibicuje Czarno-Żółtym. Wyjątkiem będzie, ma się rozumieć, spotkanie z prowadzonym przez niego Bayerem.
Borussia zwolniła Schmidta, Bayer zwolni Bosza?
Biorąc pod uwagę jaką opinią cieszy się Peter Bosz u sporej części kibiców BVB, możemy się spodziewać, że nie będą oni mieli nam za złe ewentualnej przekonującej wygranej, jeśli doprowadzi ona do zwolnienia Holendra. Ale nie ma podstaw do stawiania się w roli faworyta. Borussia ma zbyt duży potencjał na ciągły zjazd, w końcu się odbije i wróci do swojej stałej formy, z Boszem czy bez ? trzymajmy więc kciuki, by nie nastąpiło to jutro. Poza tym wiadomo, że jeśli okoliczności są dla Bayeru sprzyjające, najczęściej wszystko wychodzi nam na opak. Ot, urok kibicowania Aptekarzom.
Czarno-żółty najazd
Początek meczu o 15:30. Sędziować będzie Robert Hartmann. Pewien niepokój co do zdecydowanego wsparcia dla Aptekarzy na stadionie może stanowić spora liczba kibiców rywali. Szacuje się, że do Leverkusen przyjedzie ponad 5000 (!) kibiców BVB.