Na dwie kolejki przed końcem sezonu spokojnie możemy odetchnąć. Mamy już zagwarantowane trzecie miejsce i Ligę Mistrzów w przyszłym sezonie. Nikt i nic nam już tego nie odbierze. Mimo to chyba każdy się ze mną zgodzi, że nie jest to powód, aby spocząć na laurach. Tak jak już wspomniałem, do końca sezonu pozostały dwa mecze. Pierwszy z nich odbędzie się w najbliższą sobotę, a przeciwnikiem Aptekarzy będzie Borussia M’Gladbach.
Spotkanie zapowiada się niezwykle ciekawie. Bayer znajduje się w rewelacyjnej formie, zwyciężając ostatnie siedem spotkań ligowych. Borussii idzie trochę gorzej, jednakże motywację do zwycięstwa mają zdecydowanie większą od podopiecznych Rogera Schmidta. Po pierwsze, cały czas walczą o zajęcie na koniec sezonu czwartego miejsca, dającego prawo do eliminacji w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Po drugie, chęć rewanżu za jesienną potyczkę, w której zawodnicy Bayeru rozgromili piłkarzy z Gladbach aż 5:0. Fantastycznie zaprezentował się wówczas nasz duet napastników, którzy wspólnie zdobyli wszystkie pięć bramek. (Hernandez 3, Kiessing 2).
Powtórzyć ten wynik będzie niezwykle ciężko, choć wydaje się, że siła rażenia naszego ataku jest teraz większa. Życiową formę prezentuje Brandt, który trafiał do siatki w ostatnich sześciu spotkaniach. Ponadto do swojej najlepszej formy powrócił Bellarabi, który również brylował w ostatnich tygodniach. Niestety tego drugiego z powodu nadmiaru żółtych kartek jutro nie zobaczymy. Oprócz Bellarabiego, Roger Schmidt nie będzie mógł skorzystać z usług Boenischa, Papadopoulosa, Taha, Wendella i Yurchenko. Z kolei trener Nagelsmann będzie musiał sobie poradzić bez Domingueza, Jantschke i Schulza, którzy leczą swoje urazy.