W sobotnich meczach Bundesligi, największą sensację sprawił Eintracht Frankfurt, który po golu byłego gracza Bayeru- Theofanisa Gekasa, ograł lidera z Dortmundu. Dziś vice-lider z Leverkusen, będzie miał szansę, by zmniejszyć stratę do Borussii. Trzeba tylko wygrać z Freiburgiem, lecz łatwo nie będzie.

Łatwo nie będzie, gdyż zespół z Badenova-Stadion, to całkiem inna drużyna, niż ta z poprzedniego sezonu. W poprzednim sezonie przez cały czas okupowała dolne rejony tabeli, a w chwili obecnej- 5. miejsce w tabeli Bundesligi. SC Freiburg bardzo wiele zawdzięcza Senegalczykowi- Cisse, autorowi 13 trafień w obecnym sezonie- jest to ponad 50% wszystkich trafień SCF. Na szczęście -dla Aptekarzy- Cisse dziś nie wystąpi- pauzuje za 5. żółtą kartkę.

Po średnio-udanym początku sezonu, wśród ?Aspiryn? dzieje się co raz lepiej. 7 meczów bez porażki, co raz mniej kontuzji- do składu powrócił Steffan Kiessling, niedługo powróci Ballack, awans z pierwszego miejsca w grupie do fazy pucharowej Ligi Europy. Można by tak wymieniać, wymieniać…

Ostatni mecz, Bayer rozgrywał w czwartek, z Atletico Madryt. Zremisował 1:1, lecz wystąpił ultra- rezerwowym składem, przez co nie powinno widać dziś zmęczenia. Zaś w ostatnim meczu ligowym, po bardzo dobrym spotkaniu, odniósł pewne zwycięstwo w Hamburgu, i to aż 4:2.

Liderem Bundesligi, cały czas jest Borussia, ale zarówno piłkarze, jak i sztab szkoleniowy Bayeru, zapowiadają walkę do końca o Mistrzostwo Bundesligi. Na chwile obecną Bayer ma 11 punktów straty do ekipy z Westfallenstadion, lecz gdy dziś zwycięży Freiburg, pozostanie do odrobienia zaledwie 8 oczek, co jest naprawdę małą stratą, o czym na własnej skórze przekonaliśmy się rok temu..

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!