Przed nami spotkanie, które z całą pewnością możemy zaliczyć do grona najważniejszych w sezonie. Jutro o 15.30 Aptekarze podejmą na własnym stadionie, drużynę która jest głównym rywalem Bayeru w walce o v-ce mistrzostwo Bundesligi – VfL Wolfsburg. Pierwszego miejsca Bayernowi Monachium raczej już nikt nie odbierze, ale wciąż jest nadzieja, aby przegonić Wilki i zająć na koniec sezonu upragnione drugie miejsce. Dodatkowym smaczkiem tego spotkania jest powrót na BayArene byłego zawodnika Bayeru  – Andre Schurrle, który zasilił Wolfsburg tego okienka transferowego za rekordową dla klubu sumę 32 milionów euro.

Zadanie wydaje się dla Aptekarzy niezwykle ciężkie z racji tego, że forma prezentowana przez podopiecznych Rogera Schmidta nie napawa optymizmem. W dotychczasowych 3 meczach rundy rewanżowej, Aspiryny zgromadziły na swoim koncie 4 punkty, a po ostatniej porażce 1:2 z Werderem Brema, nastroje w Leverkusen nie są zbyt dobre. Obecnie największą bolączką Bayeru jest przede wszystkim skuteczność. Choć początek sezonu na to kompletnie nie zapowiadał – Aptekarze w pierwszych meczach zaliczali się do grona najskuteczniejszych – to dorobek bramkowy w ostatnich meczach wygląda bardzo marnie. W ostatnich 7 spotkaniach, Bayer potrafił jedynie 5-krotnie znaleźć drogę do siatki rywali.

Całkiem inaczej ma się sytuacja w Wolfsburgu, gdzie piłkarze zdobywają punkty i grają widowiskowo.  Co prawda, Wilki zaliczyły jedno potknięcie z Eintrachtem Frankfurt 1:1, ale zwycięstwa na inaugurację rundy rewanżowej z Bayernem Monachium 4:1 oraz w ostatniej kolejce z Hoffenheimem 3:0 robi spore wrażenie. W kapitalnej dyspozycji strzeleckiej znajduje się ostatnio Kevin de Bruyne. Belg w pierwszych 3 meczach rundy rewanżowej, aż 5-krotnie trafiał do bramki przeciwników. Czyli dokładnie tyle ile cala drużyna Bayeru!

Dodatkowym bólem głowy trenera Schmidta jest niedyspozycja kilku ważnych zawodników. Praktycznie cała podstawowa formacja obronna jest w rozsypce. Zawieszeni za nadmiar żółtych kartek są Ömer Toprak i Wendell, a Tin Jedvaj w dalszym ciągu nie doszedł do siebie po kontuzji. Ponadto Robbie Kruse nabawił się kolejnej poważnej kontuzji – tym razem stawu skokowego – podczas finału pucharu Azji z Koreą Południową i niestety nie zobaczymy Australijczyka na boisku przez następne miesiące.

W dużo lepszej sytuacji są zawodnicy gości, gdzie z podstawowej jedenastki jedynym nieobecnym będzie Chorwat Ivan Perisić. Do grona niedysponowanych zaliczają się także rezerwowi Felipe i Timm Klose.

Co przemawia więc na korzyść Bayeru? Po pierwsze, Aptekarze powinni być i miejmy nadzieje, że są pochłonięci żądzą odwetu za jesienną porażkę z Wilkami 1:4 na Volkswagen Arena. Po drugie i najważniejsze Bayer do tej pory w historii Bundesligii ani razu nie przegrał u siebie spotkania z Wolfsburgiem i miejmy nadzieje, że jutrzejszego popołudnia historia nie ulegnie zmianie.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!