Po transferze trenera Thorstena Finka teraz czas na Rene Adlera! Wszystko wskazuje, że latem doczekamy się spektakularnej transakcji z udziałem byłego bramkarza nr 1 Aptekarzy.
Adler pojawił się na rynku. Kończy mu się kontrakt po sezonie, a Bayer Leverkusen zdecydował połączyć swoją przyszłość w bramce z Berndem Leno. Jeden z najlepszych w swoim fachu na rynku, niestety kontuzje zahamowały rozwój jego kariery. Czy Adler uda się w ramiona HSV?
Wszystko na to wskazuje. Negocjacje zaczęły się już parę tygodni temu. Do tej pory największe zainteresowanie wykazywało Schalke, ale osoba Franka Arnesena, dyrektora sportowego HSV, który jest gorącym orędownikiem ściągniecia Adlera na północ, może być tutaj decydująca.
Czy Adler będzie pasował HSV także finansowo? Adler życzy sobie około 4 mln euro rocznego wynagrodzenia i może to być pewną trudnością dla HSV.
Dlatego klub z północy Niemiec chciałby uzyskać jeszcze raz pomoc od prywatnego inwestora – Klausa Michaela Kuehne – właściciela giganta logistycznego Kuehne + Nagel. Kuehne już nie raz wspierał klub z Hamburga i miałby ponownie dać mu pomocą dłoń. Obecnie 74 – letni miliarder ma już prawa własności do kart takich piłkarzy jak: Aogo, Jansen, Guerrero, Westermann, Diekmeier i będzie partycypował w razie ich ewentualnej odsprzedaży do innych klubów.
Przyjście Adlera spowoduje problemy czeskiego bramkarza Jaroslava Drobnego. Po słabym początku sezonu, teraz broni dobrze, ale Arnesen nie pozostawia wątpliwości: ” Szukamy młodego niemieckiego perspektywicznego bramkarza”. Adler – na pewno do tego opisu pasuje.