Bayer nie podtrzymał dobrej serii spotkań z Koln i przegrał na Rhein Energie Stadion 2:0. Katem naszego zespołu okazał się Słoweniec Novakovic – strzelec dwóch bramek. To druga porażka z rzędu na wyjeździe podopiecznych Juppa Heynckesa.

Pierwsza połowa przebiegła pod kątem czyhania na kontrę z obydwu stron. Obie drużyny grały bardzo zachowawczo, mimo tego że zapowiadały grę o 3 punkty. W ekipie gospodarzy kilka razy groźnie na lewej flance uwolnił się Lukas Podolski. Po jednej kontrze dobrze zagrał w pole karne, ale dośrodkowania nie zdołał przeciąć Novakovic.

W drugiej połowie optyczną przewagę na początku miała nasz drużyna. Zespół z Kolonii groźnie jednak kontrował i po jednej kontrze znów bliski umieszczenia piłki w siatce był Novakovic. Groźną akcję przeprowadziła także nasza drużyna, gdy po dośrodkowaniu, piłkę do Ballacka zgrał Kiessling, a ten główką z 5 metrów nie zdołał pokonać Rensinga.

Gdy coraz więcej do powiedzenia na boisku miał nasz zespół, kolejną kontrę przeprowadził team Finka i po podaniu Brecko sytuację sam na sam wykorzystał w końcu Novakovic, który urwał się naszym stoperom, gdy Ci nieudanie chcieli złapać słoweńskiego napastnika na spalonym.

W 75 minucie na strzał z daleka zdecydował się Renato Augusto, piłka trafiła w słupek, do dobitki zdążył Kiessling, ale jego strzał został zablokowany. Po chwili z prawej strony groźnie dośrodkował Vidal, akcję mógł zamknąć ponownie Kiessling, ale nie trafił w piłkę.

W 83 minucie było już właściwie po meczu. Silny strzał z rzutu wolnego Petita sparował przed siebie Adler, a piłkę do bramki wbił nie kryty przez nikogo Novakovic. W 87 minucie dobrze w zamieszaniu podbramkowym odnalazł się Kadlec, który oddał strzał, niestety obroniony przez dobrze dysponowanego tego dnia Rensinga.

Dzięki temu zwycięstwu, nasz derbowy rywal oddalił się od strefy spadkowej. Bayer ciągle musi walczyć o wicemistrzostwo i gwarancję gry w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Na dziś jedno jest pewne: mistrzem Niemiec sezonu 2010/2011 Borussia Dortmund.

W dzisiejszym meczu nasza drużyna zagrał zbyt zachowawczo, zawiodła także skuteczność, co po raz kolejny się zemściło. Zawiedli także rezerwowi, którzy nie wnieśli świeżości w poczynania ofensywne naszej drużyny. Derby przegrane, ale najważniejsze mecze tego sezonu ciągle przed ?Aptekarzami?.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!