Wszystko jest możliwe. Nie wiadomo jak sprawa skończy się, zarówno w przypadku Rene Adlera jak i Bernda Leno. Każdy z nich może być bramkarzem Bayeru, jak również obaj mogą odejść z klubu.
Sprawa obsady bramki u wicemistrza Niemiec jest dalej otwarta. Przed meczem z Chelsea dyrektor generalny Wolfgang Holzhauser powiedział: „Za dwa lub trzy lata Bernd Leno może dorównać klasą Manuelowi Neuerowi czy Rene Adlerowi. Adler ma jakość Neuera obecnie. Chcemy mieć w klubie zarówno Adlera jak i Leno”.
Nie później niż 1 stycznia 2012 roku wiele się wyjaśni. Na pewno w przypadku Leno, który w ten dzień musi powrócić do VFB Stuttgart. Holzhauser chce zakończyć negocjacje do końca listopada. „Prowadzimy negocjacje, ale nasze stanowiska są odległe” – mówi o postępach. „Wciąż mamy tydzień na dokończenie tematu, w tą lub drugą stronę” – dodaje na koniec.
Młody bramkarz może tylko czekać. Mówi o tej sytuacji: „Staram się ukryć emocje i skoncentrować tylko na futbolu. Nic więcej nie mogę zrobić”. Dodaje: „Mam kontrakt w Stuttgarcie do 2014 roku. Umów trzeba przestrzegać Jestem tego świadomy”.
Podobno Stuttgart żąda 10 mln euro za kartę zawodnika. Stuttgart ryzykuje, gdyż Leno ma klauzulę odejścia w 2012 roku, w której jest napisane, że może odejść do innego klubu, jeżeli nie zagra w określonej liczbie spotkań w barwach VFB (jest tu mowa o 3 mln euro).
Pod ciśnieniem jest także Bayer Leverkusen. Pierwszy bramkarz klubu Rene Adler jeszcze nie podpisał umowy i od 1 stycznia 2012 będzie mógł negocjować swoje odejście do innego klubu na zasadzie Prawa Bosmana. O sytuacji Adlera Holzhauser wspomina: „Wszystko na to wskazuje, że Rene za kilka dni podejmie normalne zajęcia z zespołem”.
Adler zwleka jednak z podpisaniem nowej umowy. Holzhauser uspokaja: „Rene zawsze mówił, że jest gotowy z nami rozmawiać, jak tylko wróci do zdrowia”. Jest jednak opcja, że po 11 latach Adler opuści Bayer. Jego roszczenia 30 mln euro za 5 – letni kontrakt nie znalazły żadnego zrozumienia w klubie. Bayer jest w stanie zaoferować jedynie 3 mln euro rocznego uposażenia.
Holzhauser nie wierzy, że możliwa konkurencja z Leno spowoduje, że Adler odejdzie z klubu. „Trzeba wspomnieć, że jakość gry Leno nie tylko jest akceptowana przez Adlera, ale nawet go cieszy” – mówi o tym.
Dla trenera Bayeru Robina Dutta posiadanie kadry z jeszcze jednym wartościowym bramkarzem nie stanowi żadnego problemu. Opowiada: „Jestem optymistą. O sprawę Leno dbają menadżerowie, o Adlera lekarze i fizjoterapeuci. Mam nadzieję, że obie skończą się pomyślnie”.