Choć portal prowadzony jest z myślą o futbolu męskim, nie wolno zapominać o naszej drużynie kobiecej. Piłkarki z Leverkusen mają za sobą pełną emocji rundę jesienną (której ostatnią kolejkę zawodniczki rozegrają po zimowej przerwie). Niestety, w kontekście wywalczonej pozycji, drużyna kobiet może jedynie pozazdrościć męskiej drużynie Aptekarzy.

Tabeli przewodzi FFC Frankfurt (26 pkt.), o trzy ?oczka” wyprzedzający drużynę Turbine Potsdam. Po rundzie jesiennej obie ekipy znajdują się na miejscach, które na koniec sezonu gwarantowałyby im udział w kobiecej Lidze Mistrzów. Wyraźnym outsiderem rundy i głównym kandydatem do spadku jest okupujący ostatnie miejsce z ledwie jednym punktem zespół Sindelfingen.

Nasza drużyna otwiera drugą połowę tabeli, plasując się na 7. pozycji (w Bundeslidze kobiet występuje 12 zespołów). W 10 spotkaniach rundy jesiennej podopieczne trenera Thomasa Obliersa ugrały 12 puntów; wynik, który raczej nie powala na kolana i daje nam tylko cztery punkty przewagi nad strefą spadkową. Trzykrotnie udało się osiągnąć zwycięstwo, trzy razy w meczach z rywalkami padał wynik remisowy. Żeńska sekcja Aptekarzy ma wyraźny problem z wyjazdami – w tym roku poza własnym stadionem nie udało się zwyciężyć ani razu.

Bilans bramkowy mamy na nieznacznym plusie: 21 goli strzelonych, 18 straconych. W tym sezonie najlepszym instynktem strzeleckim wśród naszych piłkarek póki co wykazuje się największa gwiazda drużyny, reprezentantka Niemiec (latem wywalczyła z drużyną mistrzostwo Europy w turnieju rozgrywanym w Szwecji), Isabelle Linden, która trafiała do siatki rywalek sześciokrotnie. Tuż za jej plecami, z wynikiem pięciu trafień, plasuje się Turid Knaak. Po trzy gole na swoim koncie zapisały Francesca Weber i Ramona Petzelberger.

W trakcie dziesięciu spotkań najwięcej czasu na boisku spędziły Kathrin Hendrich (888 minut), Marisa Ewers (872) – obie grające w drugiej linii – oraz nasz numer jeden wśród bramkarek, Lisa Schmitz (810). Najmłodszą zawodniczką, która przed przerwą zimową wybiegła na boisko w meczu ligowym była szesnastoletnia Katharina Prinz, najstarszą zaś Isabel Kerschowski – 25 lat. Z tego wniosek, że trener Obliers dysponuje młodym zespołem, który być może pełnię swych możliwości pokaże w najbliższych latach.

Runda jesienna rozpoczęła się dla nas idealnie: od domowego zwycięstwa 3-0 z FCR Duisburg po dwóch trafieniach Ramony Petzelberger i jednym golu Belli Linden. Potem nastąpiła jednak seria trzech remisów (w jej trakcie w efektowny sposób, wynikiem 9-0 na wyjeździe, wyeliminowaliśmy z Pucharu Niemiec ekipę Moers, występującą w kobiecej Regionallidze). Po nich nastała jeszcze gorsza passa czterech kolejnych porażek, w których nasze piłkarki zdobyły zaledwie jedną bramkę.

Na domiar złego, zanim nasze zawodniczki wróciły na właściwy tor, Bayer odpadł z Pucharu Niemiec, ulegając 1-2 drużynie Cloppenburg, która w tabeli na koniec roku 2013 plasowała się na 10. pozycji, a więc za naszym zespołem.

Na szczęście końcówka rundy zaczęła się dla nas obiecująco. Na początku grudnia, w dwóch ostatnich kolejkach roku, w meczach z Freiburgiem i zamykającym tabelę Sindelfingen osiągnęliśmy dwa zwycięstwa, odpowiednio 5-1 i 8-0. Szczególnie zwycięstwo z Freiburgiem miało duże znaczenie, ponieważ pozwoliło nam wyprzedzić tę drużynę w tabeli.

Do oficjalnego końca rundy jesiennej pozostała jeszcze jedna kolejka, która zostanie rozegrana wiosną. 23 lutego zawodniczki Bayeru wybiorą się do Essen na mecz z tamtejszym SGS, który po dziesięciu kolejkach wyprzedza nas o jedną pozycję w tabeli jedynie różnicą bramek. Miejmy nadzieję, że Bella Linden i jej koleżanki rozpoczną nową, tym razem zwycięską serię spotkań. Liga Mistrzów jest poza naszym zasięgiem – mamy zbyt wielką stratę punktową – ale młode piłkarki mogą wykorzystać ten sezon, by zebrać bagaż doświadczeń na kolejne lata.

Adrian Liput

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!