Ubiegłej nocy doszło do włamania w mieszkaniu napastnika Bayeru Leverkusen, Patricka Helmesa, który przebywał wtedy razem z drużyną w Madrycie. To już drugie włamanie w ostatnim czasie, które spotkało piłkarza Bundesligi. Sześć tygodni temu okradziony bowiem został Ivan Rakitic z Schalke.
Włamywacze ukradli klucze do mieszkania napastnika „Aptekarzy”, ubrania oraz przede wszystkim czarne Porsche 997 Turbo z podziemnego garażu. Około 4 nad ranem Helmes, wraz ze swoją dziewczyną Sarah, wrócił z Madrytu do swojego mieszkania w Köln i po zauważeniu włamania, od razu zawiadomił policję.
Z zeznań policji wynika, że włamywacze weszli do domu przez balkon. Zauważyła to także sąsiadka Helmesa, która stwierdziła, że było to dwóch młodych mężczyzn, mówiących wschodnioeuropejskim akcentem.
Rakitic po podobnym incydencie w jego mieszkaniu od razu się wyprowadził. Helmes, póki co, nie planuje się przeprowadzać. Miejmy nadzieję, że cała ta sytuacja nie odbije się na jego formie i pokaże klasę już w niedzielnym meczu z Werderem.