Jeszcze niedawno występował przeciw Bayerowi w barwach 1.FC Nürnberg, a od przyszłego sezonu pojawi się na boiskach Bundesligi jako zawodnik Aptekarzy. Josip Drmic, bo o nim mowa, podpisał z klubem z Leverkusen kontrakt do 30. czerwca 2019 roku!
Drmic w ostatnim czasie był jednym z najgorętszych nazwisk na rynku transferowym. 21-letni Szwajcar w swoim debiutanckim sezonie w Niemczech (wcześniej przez kilka lat grał w rodzimym FC Zürich, którego jest wychowankiem) w 33 spotkaniach zdobył 17 goli. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że dokonał tego wyczynu grając dla klubu z dołu tabeli, który ostatecznie spadł do 2. Bundesligi. Drmic jest reprezentantem Szwajcarii, choć póki co nie odgrywa decydującej roli w kadrze.
Michael Schade w oficjalnej wypowiedzi dla prasy oznajmił, że transfer napastnika jest oznaką poważnego nastawienia klubu w kontekście walki w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. – Josip Drmic udowodnił swoją świetną postawą w minionym sezonie, że należy do najwybitniejszych napastników Bundesligi. Dzięki jego pozyskaniu chcemy zwiększyć siłę ofensywną zespołu i uzbroić drużynę przed kolejną batalią w Lidze Mistrzów – powiedział prezes zarządu.
Rudi Völler podkreślił z kolei fakt, że Bayerowi udało się wyprzedzić konkurencję w wyścigu po utalentowanego zawodnika, a ponadto związać go z klubem długoletnim kontraktem.
Sam Drmic przyznał, że opuszcza FC Nürnberg z przykrością, ale nie może doczekać się kolejnych wyzwań w koszulce Bayeru, zarówno w Bundeslidze, jak i w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. – Leverkusen ma świetną drużynę i przekonałem się w wielu rozmowach, że przejście tutaj było właściwą decyzją – oznajmił zawodnik.
W kolejnym sezonie Josip Drmic o miejsce w składzie walczyć będzie ze Stefanem Kiesslingiem, który 8 lat temu podążył tą samą drogą co Szwajcar, przechodząc do Bayeru z FC Nürnberg. Obaj panowie trafili do die Werkself latem, obaj w wieku 22 lat, obaj prawdopodobnie za podobną kwotę… Oby do listy podobieństw dołączyła liczba bramek i tytuł króla strzelców dla Drmicia w barwach Bayeru!