W przerwie ostatniego meczu ligowego z VFB Stuttgart Stefan Reinartz zszedł z boiska, ustępując miejsca Sidneyowi Samowi. Okazało się, że zmiana podyktowana była kontuzją zawodnika.

Znów dał o sobie znać uraz pięty, który nękał defensywnego pomocnika pod koniec rundy jesiennej. Od spotkania z Hoffenheim (18. października) Stefan nie rozegrał jesienią pełnych dziewięćdziesięciu minut, starał się obniżać ciężar treningu, poddał się również opiece medycznej. Wkrótce jednak uraz pogłębił się i runda zakończyła się dla zawodnika przedwcześnie, po pucharowym spotkaniu z Freiburgiem 4. grudnia (2-1 dla Bayeru), gdy opuścił boisko w przerwie. Reinartz dochodził do formy w trakcie zimowego zgrupowania w Algarve i wydawało się, że kłopoty związane z kontuzją minęły na dobre. Niestety, radość okazała się przedwczesna.

Nie wiadomo jeszcze, czy piłkarz weźmie udział w jutrzejszym treningu pierwszej drużyny i jaką formę miałyby przybrać jego zajęcia.

Kontuzja Reinartza przytrafiła się klubowi w jednym z najgorszych możliwych okresów. Niebawem czeka nas tzw. „angielski tydzień”, oznaczający dwa mecze grane w ciągu jednego tygodnia. Bayer w okresie od 7. do 22. lutego zmierzy się w lidze z Gladbach, Schalke i Wolfsburgiem, przeplatając to meczami z Kaiserslautern (stawką będzie awans do półfinału pucharu Niemiec) i Paris Saint Germain (1/8 finału Ligi Mistrzów). W tak gorącym okresie przyda się każdy zawodnik, miejmy więc nadzieję, że odnowienie kontuzji okaże się niegroźne.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!