VFB Stuttgart miał trudną drogę w ubiegłym sezonie, wliczając w to walkę o utrzymanie. Pomimo tego, udało się wywalczyć miejsce w środku tabeli. Stuttgart wystartował z tym samym składem, celem uzyskania postępu, przez obecność w zespole wielu młodych graczy.

Drogie zakupy są rzadkością: Schieber wrócił z wypożyczenia do Norymbergi, Traore dołączył z Augsburga, a wszechstronny reprezentant Danii Kvist z FC Kopenhaga.To były najważniejsze zmiany.

Nowy sezon zaczął się imponującym 3:0 z Schalke u siebie. Potem był remis w Gladbach 1:1, z opromienioną zwycięstwem w Monachium Borussią. Bayer zastopował ten marsz wygrywając w 3 kolejce w Stuttgarcie 1:0. Reszta rundy była podobna do ubiegłorocznego sezonu. Zespół nie mógł się przedrzeć do górnej połówki tabeli i odpadł z Pucharu Niemiec.

Po przerwie zimowej przyszła porażka z Schalke 1:3. Stuttgart wyglądał dobrze, ale był bezradny pod bramką przeciwnika. Nie dziwi fakt, że głównym zamiarem było pozyskanie napastnika, co udało się w osobie Ibisevicia z Hoffenheim.

„VFB to wielki klub”

Pozyskanie strzelca pięciu bramek w tym sezonie miało dać nowy impuls w ataku. „Ibisevic przez lata pokazuje swój instynkt do strzelania goli i jesteśmy przekonani, że będzie skuteczny również u nas” – przekonywał po dokonaniu transferu trener Labbadia. „Jestem bardzo szczęśliwy, że transfer doszedł do skutku. VFB to wielki klub z olbrzymim potencjałem. Chce dołożyć swój udział w powrocie klubu na górę tabeli w bliskim okresie czasu” – odwzajemniał się napastnik.

Transfer w środku rundy to zmiana w stosunku do wcześniejszych działań. VFB słynął raczej ze stawiania na swoje młode talent niż z wydawania pieniędzy na uznane gwiazdy. Jeden z takich młodych talentów Leno trafił do Bayeru. Stuttgart był w stanie pozwolić sobie na stratę takiego obiecującego talentu, gdyż w bramce stoi zaledwie 23 – letni Ullreich, który jest nie mniej utalentowany, a tylko niewiele starszy.

Uniknięcie walki o utrzymanie

Pozyskanie Ibisevicia jest zmienieniem ogólnej tendencji jaka panowała ostatnio w kontaktach między VFB a Hoffenheim. W przeciwnym kierunku trafili bowiem Rudy, Beck czy Schipplock. Ciężko będzie uniknąć kolejnych wzajemnych rywalizacji z ich regionalnymi rywalami z Badenii.

VFB musi pilnować swojej pozycji w środku tabeli, aby uniknąć kolejnej walki o utrzymanie. Znają to z ubiegłego sezonu i dobrze wiedzą, że klub chce tego w tym roku uniknąć. Punkt w Leverkusen może być krokiem we właściwym kierunku.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!