Zwycięski marsz Borussii Dortmund zaczyna być porównywany do ubiegłego sezonu. Po zwycięstwie z Norymbergą 2:0, Dortmund nie przegrał ostatnich 14 gier w lidze, zdobywając w nich 36 punktów (11 zwycięstw, 3 remisy).
Ostatni raz, kiedy Borussia przegrała miał miejsce w 6 ligowej kolejce odbywającej się w środku września. Pogromcą na własnym boisku była ekipa Hannoveru 96. Po tej kolejce Dortmund był 11, 8 punktów za liderem z Monachium. W pierwszej fazie sezonu nie było więc mowy, że Borussia będzie miała jakiekolwiek szanse na obronę mistrzostwa.
Borussia odbudowała jednak niesamowitą pewność siebie i zaczyna przypominać zespół, który dominował w lidze w ubiegłym sezonie. Trener Klopp i dyrektor sportowy Zorc przedłużyli kontrakty do 2016 roku. Zespół teraz pokonuje swoich przeciwników, grając niesamowitym pressingiem i doskonałą zdolność budowania akcji tuż po odbiorze piłki.
Na początek rundy Dortmund zmiótł Hamburger SV, wygrywając 5:1, a potem pokonał Hoffenheim 3:1. Zwycięstwo z Norymbergą zapewniło im awans na pozycję lidera. Nie ma wątpliwości: są w formie mistrzowskiej. Spokojnie awansowali też do półfinału Pucharu Niemiec pokonując IV – ligowy Holstein Kiel 4:0.
Rozczarowanie europejskie
Postawa z ostatniego okresu daje się porównywać do zeszłego sezonu. Niestety obok dominacji w Niemczech, zespół osiąga słabe wyniki w rozgrywkach europejskich. W ubiegłym sezonie odpadli w fazie grupowej Ligi Europejskiej, w tym nie udał się powrót do Ligi Mistrzów po 8 letniej przerwie. Zajęli ostatnie miejsce w grupie, co było gigantycznym rozczarowaniem, po początkowej euforii dzięki 7 tytułowi Mistrza Niemiec.
Na plus można zaliczyć, że Dortmund utrzymuje stabilność w lidze, w czym nie przeszkadza kontuzja Mario Gotze. Po kontuzji nabytej w spotkaniu z Norymbergą w meczu z Bayerem nie zagra także Sven Bender.
Lewandowski w szczytowej formie
Transfer Sahina do Realu Madryt nie uderzył w Borussię. Także kontuzja Suboticia tego nie zrobiła. Grosskreutz i Kagawa odzyskali swoją formę z poprzednich rozgrywek, a niesamowity postęp zrobił Robert Lewandowski. Polak, który był częstym zmiennikiem w ubiegłym sezonie i był w cieniu Barriosa, gra fantastycznie, czego dowodem jest 14 goli i 7 asyst w 20 meczach.