Ponad dwie godziny trwało środowe spotkanie dyrektora zarządzającego Bayeru, Michaela Schade, z przedstawicielami kibiców klubu. Omawiano między innymi obecny kryzys formy, z jakim zmagają się piłkarze i sztab trenerski drużyny, skandaliczne traktowanie fanów Aptekarzy we Francji, a także nieprzyjemny incydent, do jakiego doszło na Parc des Princes podczas meczu z Paris Saint Germain.
Ponadto kibice zrzeszeni w fanowskim komitecie doradczym mieli okazję wypowiedzieć się na temat planów rozwoju infrastruktury na BayArenie. Przypomnijmy, że w miejsce winiarni „Viini” ma powstać pub dla fanów, z kolei na niższych kondygnacjach BayAreny otwarte zostanie muzeum dotyczące historii sportu w Leverkusen. Schade ogłosił, że w najbliższej przyszłości, przy okazji rozgrywania spotkań u siebie, byli piłkarze klubu mieliby spotykać się na otwartej dyskusji.
Poruszony został także temat poniżającego traktowania kibiców die Werkself, którzy wybrali się do Paryża na rewanżowy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów z PSG. Aż ośmiuset spośród 2000 fanów nie zostało wpuszczonych do centrum francuskiej stolicy.
– Jestem dumny z kibiców Bayeru i chylę przed nimi czoła za sposób, w jaki poradzili sobie z emocjami i naturalnie bardzo nieprzyjemną sytuacją – powiedział Schade. Dodał również, że wszyscy zaangażowani w uspokojenie fanów i dialog z policją zasługują na pełne wsparcie zarządu za ogromną cierpliwość w trudnej sytuacji.
Szef klubu wyraził na spotkaniu swój kategoryczny sprzeciw wobec stadionowej pirotechniki i zapowiedział grzywny za jej stosowanie. Przed wyjazdowym meczem z PSG Schade wynegocjował dodatkowe bilety dla fanów z Leverkusen, obiecując przy tym, że dostosują się oni do standardów wymaganych na Parc des Princes.
Podczas meczu z Paris Saint Germain kibice Bayeru używali pirotechniki i zdemolowali stadionową toaletę, co spotkało się z ostrą krytyką nie tylko policji i klubowego zarządu, ale również UEFA. Obszerny raport zawierający pokaźną kolekcję obciążających kibiców Aptekarzy zdjęć może stać się podstawą do wymierzenia naszemu klubowi grzywny. Zarząd Bayeru w odpowiedzi wysłał do UEFA pismo, w którym między innymi obszernie opisał haniebne traktowanie podróżujących do Paryża fanów zespołu.