Dziś poznamy odpowiedź na pytanie, jaka w tej chwili jest relacja w zespole pomiędzy trenerem a piłkarzami. Ile zdrowia dziś będą w stanie zostawić na boisku gracze Bayeru, jaki wynik osiągnąć, w jakim stylu. Sami Hyypia, według informacji „Bilda”, otrzymał ultimatum – albo z Hamburga wróci z trzema punktami, albo pożegna się ze stanowiskiem. Jego miejsce do końca rozgrywek zająłby Sascha Lewandowski.
Ten sam portal zamieściła słowa dyrektora sportowego Rudiego Vollera i prezesa klubu Michaela Schade, z których może wynikać, że latem dojdzie do przebudowy zespołu. O swoją pozycję gra więc nie tylko Hyypia, ale i zawodnicy.
Ten mecz nie będzie łatwy dla Bayeru. Hamburg, którego trenerem od siedmiu kolejek jest Mirko Slomka, poprawił swoje wyniki, wygrywając w tym czasie dwa mecze i dwa remisując. Trener HSV nie może dziś skorzystać przede wszystkim z byłego zawodnika Bayeru, najskuteczniejszego w swoim zespole Pierra-Michela Lasoggi. Ponadto od dłuższego czasu nie może skorzystać z Marcela Jansena, którego transfer sondował podobno Bayer.
Również Hyypia ma niemały ból głowy, bo kontuzji nabawił się Omer Toprak, jego najlepszy obrońca. Na całe szczęście za obraźliwy gest Emir Spahic otrzymał tylko karę finansową i to on zagra w parze z Philippem Wollscheidem na środku obrony. Fin, w przypadku kary dla Bośniaka, miałby problem z wystawieniem drugiego stopera, bo ciągle w pełni zdrów nie jest Stefan Reinartz, kolejny nieobecny na meczu w Hamburgu. Kibice Bayeru na pewno nie zobaczą dziś w akcji także Sidneya Sama.
Aptekarze ostatniej porażki z HSV doznali w 2009 roku. Od tamtej pory wygrali pięć spotkań i cztery zremisowali, a w aż trzech spotkaniach zdobywali co najmniej cztery bramki. Zawodnicy z BayArena wygrali jesienią z Hamburgiem aż 5:3 (przypominamy o hat-tricku Heung Min-Sona, w zeszłym sezonie piłkarza HSV), przedłużając serię zwycięstw nad tym rywalem do trzeciego z rzędu. Obecna runda była jednak wielokrotnie brutalna dla tego typu serii.
Hamburg gra o życie, o utrzymanie w Bundeslidze, Hyypia o posadę, piłkarze o swoją przyszłość, przyszłość (?) swojego trenera i o Ligę Mistrzów. Temu pojedynkowi od pierwszego gwizdka arbitra, którym będzie Bastian Danker, będzie towarzyszyć niezwykła presja. Kto sobie z nią lepiej i czym prędzej poradzi, temu w ligowej tabeli przybędą trzy punkty. I przynajmniej tydzień spokoju.