Porażka w kiepskim stylu z Eintrachtem Frankfurt sprawiła, że chyba wielu z nas na moment zapomniało, że jesteśmy ciągle wiceliderem z przewagą pięciu punktów nad Borussią Dortmund. Ostatni mecz tej rundy i 2013 roku Bayer rozegra w Bremie, z niewygodnym dla niego rywalem Werderem.

Przed meczem z Norymbergą wspominaliśmy sezon 2009/2010, gdy Nurnberg przerwał serię 24 meczów bez porażki Bayeru, przez co forma Aptekarzy nagle zaczęła szybko spadać w dół i marzenia o mistrzostwie znów trzeba było odłożyć. Tak się składa jednak, że zdaniem autora tej zapowiedzi, kluczowym meczem w tamtym sezonie było wyjazdowe spotkanie z Werderem, w 23. kolejce, gdy Aspiryny dały sobie wbić gola na 2:2 w 92. minucie, mając przewagę w spotkaniu i sytuacje do postawienia kropki nad „i”.

Tydzień później był bezbarwny derbowy remis z Kolonią, a w kolejnej kolejce już porażka z Norymbergą. Bayer się nie podniósł. Remis z Werderem sprawił, że po długim prowadzeniu w tabeli, ciążąca coraz większa presja na graczach Juppa Heynckesa wzięła górę.

Werder to dla Bayeru właśnie taki niewygodny rywal. To słowo idealne. Oczywiście nie zawsze Bayer był w starciach z Bremeńczykami faworytem. Choć zaś w ostatnich czterech meczach, to nasi zawodnicy trzykrotnie byli górą. Wcześniej jednak pamiętamy serię pięciu kolejnych remisów z tym rywalem, w tym trzech kolejnych rezultatów 2:2.

Po słabiutkim poprzednim sezonie, obecny jest wcale nie lepszy w wykonaniu byłych mistrzów Niemiec. Kryzysu nie opanował były trener Bayeru, Robin Dutt. Werder targany jest problemami czysto piłkarskimi, ale także konfliktowymi. W ubiegłym tygodniu na treningu tej drużyny doszło do szarpaniny pomiędzy kapitanem Clemensem Fritzem a ledwo 18-letnim Davidem Selke.

Nas interesuje wyjściowa jedenastka, z której skorzysta Sami Hyypia. Tym bardziej, że na dzień przed meczem zaskakujące informacje podał dziennik „Bild”, sugerując, że fiński trener Bayeru wystawi w podstawowym składzie Levina Oztunaliego, który dał niezłą zmianę przed tygodniem.

Zwycięstwo w trudnym, wyjazdowym pojedynku jest bardzo ważne. Ciągle walczymy w końcu o rekord w liczbie zdobytych punktów jesienią, a jego pobicie umożliwi nam tylko wygrana. Poza tym, na przerwę zimowo-świąteczną piłkarze powinni udać się w jak najlepszych nastrojach. Brak zwycięstwa w dwóch ostatnich meczach Bundesligi z – trzeba to podkreślić – broniącymi się obecnie przed spadkiem klubami, chwały nie przynosi.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!