Sidney Sam jeszcze w pierwszej połowie sobotniego meczu z Augsburgiem opuścił boisko. Jak donosi kicker.de, nasz pomocnik poczuł ból mięśnia w lewym udzie i poprosił o zmianę, bojąc się o zdrowie. Sam powinien być jednak gotowy do gry już na mecz rewanżowy z Benficą Lizbona!
Przypomnijmy, że Sam znaczną część rundy jesiennej spędził w gabinetach lekarskich z powodu kontuzji. Gdy wydawało się, że już wyzdrowiał, ból szybko powracał. Wczorajsza decyzja o szybkim zejściu z boiska była więc słuszna.