Knut Kircher poprowadzi jutrzejszy spektakl na BayArenie, w którym w głównych rolach wystąpią zawodnicy Bayeru 04 Leverkusen i Bayernu Monachium. Ten 41-letni sędzia ma w ostatnich latach „szczęście” do prowadzenia spotkań pomiędzy tymi zespołami.
Prowadził on między innymi jesienny mecz tych drużyn na Allianz-Arenie, który zakończył się wynikiem 1:1. Otrzymał za tamte spotkanie niską notę od magazynu „Kicker” – 4,5. Knut popełnił błąd chociażby przy tym, jak nie uznał prawidłowo zdobytej bramki przez Stefana Kiesslinga.
W sezonie 2007/2008 prowadził on mecz na BayArenie, gdy nasz zespół przegrał z Bayernem 1:0, a Kircher otrzymał jeszcze niższą notę – tym razem 5.
Sezon wcześniej sędziował rywalizacji tych drużyn na Allianz-Arenie. Bayern wygrał u siebie 2:1, a Knut został oceniony tym razem bardzo wysoko – na „dwójkę”.
W tym sezonie arbiter jutrzejszego meczu prowadził 2 spotkania „Aptekarzy”. Najpierw wspomniany mecz z Bawarczykami, a w lutym derby z Kolonią. Jak wtedy wyglądała jego praca? Pamiętamy wszyscy doskonale. Ocena 4,5 też mówi sama za siebie.
Szczęście w trwających rozgrywkach do tego sędziego mają niewątpliwie monachijczycy. Poza meczem z Bayerem, Kircher dwukrotnie sędziował potyczkę Bayernu z Borussią Dortmund. Obydwa mecze ekipa Louisa van Gaala wygrała bez problemu – najpierw jesienią 5:1, a w lutym 3:1. Arbiter otrzymał jednak od „Kickera” dwukrotnie tylko „czwórkę”.
To trochę dziwne, że Knut został wyznaczony do meczu o takiej randze. Tym bardziej, że w tym sezonie jego praca nie jest zbyt wysoko ceniona. Knut poprowadził w obecnych rozgrywkach 17 spotkań, a jego nota w „Kickerze” to 3,41. W tych 17 meczach pokazał 53 żółte kartki, a raz wyrzucił zawodnika z boiska za drugie „żółtko”. Miejmy nadzieję, że jutro jednak stanie na wysokości zdania.