Wszystko wskazuje na to, że Bayer Leverkusen ma nadal związane ręce, jeśli chodzi o Jeremiego Frimponga. Jak donosi Bild, nadal obowiązuje klauzula odejścia holenderskiego zawodnika.
Do tej pory zakładano, że wraz z rozpoczęciem Mistrzostw Europy klauzula utraciła swoją ważność. Według raportu zainteresowany klub może wyłożyć na stół 40 milionów euro tydzień po finale mistrzostw Europy i pozyskać prawego obrońcę.
Póki co wcale nie jest pewne, że tak się stanie. Choć Frimpong był już łączony ze znanymi klubami, takimi jak Real Madryt, Manchester City, Arsenal, Manchester United, Paris Saint-Germain, Bayern Monachium i FC Barcelona, żaden nich nie podjął jeszcze konkretnych kroków.
Źródło: www.bild.de