Szanse, że Michael Ballack zagra w pierwszym składzie w sobotnim meczu z Borussią Dortmund, a następnie w Lidze Mistrzów z Barceloną nie są duże.
„Jeśli chcesz grać, nie wystarczy że osiągniesz dobrą formę. Musisz być lepszy niż konkurenci” – wyjaśnia całą sprawę trener Robin Dutt. „Wokół znanych graczy, którym nie daje szans, zawsze pojawia się wiele dyskusji” – kontynuuje.
O kogo chodzi – nietrudno się domyślić. Oczywiście o Michaela Ballacka.
„Ballack cieszy się małymi zasłużonymi przywilejami. A to pojedzie prostu do domu z meczu, a to zakończy drugi trening wcześniej. Ale u mnie przywileje kończą się przed pierwszym gwizdkiem, a ponownie o nich możemy mówić po zakończeniu spotkania” – szczegółowo opisuje sytuację Ballacka w zespole Dutt.
Aktualnie trener jest zadowolony z trójkąta Rolfes – Bender – Reinartz.
Dutt odważnie też wypowiada się o sobotnim meczu w Dortmundzie. „Dortmund gra bardzo ofensywnie. Ale każdy ofensywny system jest podatny na straty piłki” – kończy odważnie.