Wydaje się, że Eren Derdiyok w końcu się przebudził i przypomniał sobie, że do Bayeru jest tylko wypożyczony (choć z prawem pierwokupu). Szwajcar w drugim zimowym sparingu zdobył trzeciego gola, a Bayer tym razem zremisował 2:2 z rodakami Erena z Young Boys Berno.
Derdiyok wyprowadził Aptekarzy na prowadzenie już w 5. minucie. Nasz zespół w pierwszej połowie mógł podwyższyć kilkakrotnie prowadzenie, ale zawodnicy byli nieskuteczni. To się zemściło, i to brutalnie, za sprawą Michaela Freya, który dwukrotnie – w 75. i 77. minucie – pokonał Andresa Palopa, wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie.
Choć to tylko sparing, Aspiryny ambitnie powalczyły o to, by uniknąć porażki, a akcja dwóch młodych piłkarzy: Levina Oztunaliego i Juliana Brandta – przyniosła bramkę wyrównującą tego drugiego. To premierowe trafienie 17-latka dla Bayeru!
To jednak Szwajcarzy mieli jeszcze stuprocentową okazję w samej końcówce, by wygrać ten mecz. Palop jednak uchronił nasz zespół od przegranej, broniąc rzut karny wykonywany przez Leonardo Bertone.
To ostatni sparing Bayeru na portugalskim obozie. W sobotę Aptekarze kończą obóz pobyt w Lagos i wracają do Niemiec.
Bayer 04 Leverkusen – Young Boys Berno 2:2 (1:0)
Bramki: Derdiyok (5), Brandt (84) – Frey (75, 77)
Bayer: (1 połowa): Leno ? Hilbert, Wollscheid, Spahic, Stafylidis ? Cacutalua, Bender, Can ? Kruse, Derdiyok, Ryu.
(2 połowa): Palop ? Donati, Toprak, Reinartz, Stafylidis ? Rolfes, Öztunali, Castro ? Hegeler, Kießling, Brandt.
Trener: Sami Hyypia.