W ciągu najbliższych dwóch tygodni powinno się wyjaśnić, w jakim klubie w sezonie 2010/2011 zagra kapitan reprezentacji Niemiec, Michael Ballack. – Zobowiązuję się podjąć decyzję w ciągu najbliższych dwóch tygodni – mówi piłkarz.
Do walki o 33-letniego pomocnika, według informacji mediów, włączyła się hiszpańska Sevilla. Jednak jest niemal przesądzone, że Ballack wróci do Bundesligi. Tutaj, do wcześniej wymienianych drużyn: Bayer Leverkusen, HSV Hamburg i Schalke Gelsenkirchen, dołączył mistrz Niemiec sprzed roku, VfL Wolfsburg.
– Wszyscy w klubie, a także w koncernie Bayer będziemy szczęśliwi, jeśli tak znany i dobry gracz jak Michael Ballack powróci – mówi Michael Schade, dyrektor do spraw komunikacji w firmie Bayer. To między innymi właśnie od pieniędzy koncernu Bayer będzie zależeć, czy Ballack zgodzi się na powrót na BayArenę. – Nasza oferta nie podlega negocjacjom. Ballack może ją przyjąć, albo nie – tłumaczy Schade.
Według niemieckich mediów, „Aptekarze” zaoferowali Ballackowi zarobki w wysokości 12 mln Euro za dwa lata kontraktu. Wolfsburg jednak ma oferować o 3,6 mln Euro więcej. Pozostaje więc pytanie: Czy Ballack wybierze pieniądze, czy miłość kibiców i szacunek do klubu z którego ruszył na podbój europejskich aren?