Aptekarze ugrali cenny punkt w spotkaniu kolejki z mistrzem Niemiec Bayernem Monachium. W starciu obu ekip na BayArenie padł bezbramkowy remis. Pomimo lekkiej przewagi Bawarczyków można stwierdzić, że wynik nie był krzywdzący dla żadnego z zespołów. Zarówno jednej, jak i drugiej drużynie brakowało skuteczności.
Monachijczycy wyszli w nieco eksperymentalnym składzie, ponieważ musieli załatać dziury w obronie wobec kontuzji Boatenga, Martineza i Tasciego. O Na środku obrony zatem wystąpił duet obrońców Badstuber i Kimmich. Oprócz tego w barwach Bayernu mieliśmy przyjemność oglądać od pierwszych minut reprezentanta Polski Roberta Lewandowskiego. Aptekarze wyszli na boisko nastawieni dość ofensywnie z dwójką napastników Kiesslingiem i Hernandezem, którym ostatnio współpraca układa się bardzo dobrze.
Początek spotkania należał do Bawarczyków, którzy mieli znaczną przewagę w posiadaniu piłki, lecz w żaden sposób nie przekładało się to na akcje podbramkowe. Podopieczni Rogera Schmidta bardzo mądrze się bronili i z cierpliwością czekali na swoją okazję, która nadarzyła się już w 11 minucie. Z rzutu rożnego idealną wrzutką popisał się Calhanoglu, a do piłki najwyżej wyskoczył Toprak, jednakże trafił wprost w ręce Neuera.
Szczerze powiedziawszy była to jedyna dogodna okazja w pierwszej części spotkania. Poziom gry był wyjątkowo niski, ponieważ na boisku odbywała się przede wszystkim walka w środku pola. Wobec tego byliśmy świadkami wielu wykroczeń przez co gra nie powalała.
Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia Aptekarzy, a konkretnie Chicharito. Meksykanin potężnie kropnął zza pola karnego, lecz piłka minimalnie minęła słupek bramki Neuera. Piłka niemalże trafiła w rozgrzewającego się przy bramce Thomasa Mullera, lecz Niemiec w ostatnim momencie uchylił się przed futbolówką.
Reszta spotkania odbywała się już przede wszystkim pod dyktando drużyny przyjezdnych. Najpierw Coman w efektywny sposób przedryblował prawą flanką, dośrodkowując prosto pod nogi wprowadzonego wcześniej Mullera, jednak ten z bliskiej odległości minimalnie spudłował.
Minutę później Niemiec miał kolejną dogodną okazję, tym razem po dobrej wrzutce Douglasa Costy, lecz i w tej sytuacji nie znalazł drogi do siatki rywala.
Robert Lewandowski miał również swoją sytuację, która zarazem była najlepszą okazją w tym meczu. Costa po raz kolejny przedarł się lewą flanką i wrzucił w pole karne prosto pod nogi Polaka, lecz ten efektownym uderzeniem minimalnie chybił.
W końcowych minutach meczu drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną otrzymał Xabi Alonso. Hiszpan nieprzepisowo powstrzymywał wychodzącego z kontrą Chicharito, przez co został wyrzucony z boiska przez arbitra.
Nie wpłynęlo to jednak na przebieg meczu, w konsekwencji czego końcowy rezultat nie uległ zmianie. Wynik 0:0 z Bayernem Monachium niewątpliwie można zaliczyć jako sukces. Ostatnia forma Aptekarzy może napawać optymizmem i z niecierpliwością czekamy na kolejne spotkania.