Harmonogram szkoleń Tranquillo Barnetty i Renato Augusto jest napięty. „Oczywiście celem jest jak najszybszy powrót na boisko. Jestem tu 6 lub 7 godzin” – mówi Barnetta pokazując swój szczegółowy harmonogram rehabilitacji.
Celem pomocnika Bayeru jest jak najszybszy powrót na boisko. W tym okresie brakuje mu jeszcze tygodni żmudnej pracy. Szwajcar miał poważne problemy z kolanem i stawem biodrowym i nie zagrał żadnego meczu w rundzie jesiennej, natomiast Renato Augusto przed problemem z kolanem uczestniczył tylko w 7 meczach.
Po tygodniach ciężkiej pracy obaj robią postępy. Chcą być dostępni od początku rundy wiosennej. Brazylijczyk na pewno wyjedzie z drużyną na obóz do Portugalii, natomiast w przypadku Szwajcara nie jest to takie oczywiste. „Wygląda to bardzo dobrze. Zacząłem już lekkie treningi, ale muszę zobaczyć, czy większy sens ma wyjazd z drużyną do Portugalii, czy ukończenie rehabilitacji w Leverkusen” – wyjaśnia Barnetta.
Obaj żałują braku możliwości gry w Lidze Mistrzów przeciwko Chelsea i Valencii. „Ale jest jeszcze druga połowa i nadal jesteśmy w grze” – optymistycznie wyjaśnia Augusto. Brazylijczyk będzie w stanie pokazać dyrektorowi generalnemu Wolfgangowi Holzhauserowi swoją jakość, po tym jak był oskarżany o „alibi futbol” w rundzie jesiennej. Zawodnik nie chce do tego wracać i koncentruje się na zakończeniu rehabilitacji.
Obecnie Holzhauser czeka z niecierpliwością na powrót obu kreatywnych graczy. „Z nimi jesteśmy jeszcze bardziej zróżnicowani. Są bardzo dobry w grze jeden na jeden” – wyjaśnia.
Barnetta już nie może się doczekać swojego powrotu: „Czekam na chwilę, aż zagram następny raz” – deklaruje.