Obrońca Hanno Balitsch, z którego usług zrezygnował trener Robin Dutt, zdecydował się zająć stanowisko przeciwko swojemu byłemu trenerowi.
„Nie wiem co on stara się uporządkować, wyrzucając mnie z zespołu. Dla mnie ostatnie 8 tygodni przed przerwą zimową było trudne, bo nie grałem w ogóle” – powiedział piłkarz dla fussball.de. Zawodnik nie mógł zrozumieć, dlaczego stracił pracę: „Klub nie oskarża mnie o nic. Przeciwnie – mam wystawione bardzo dobre świadectwo” – dodał.
31 – latek nie ma przyszłości w Bayerze i musi szukać w zimie nowego klubu. Nie uczestniczy także w przygotowaniu do rundy rewanżowej w Portugalii. Piłkarz mówi „o wielkiej ranie” jaka powstała u niego, dlatego nie mógł sobie wyobrazić żadnych więcej treningów pod wodzą Dutta.
Pojawiła się pierwsza oferta z zagranicy, ale odmówił. Balitsch nie wyklucza, że jeszcze kiedyś zagra w Bayerze: „Nie zamykam sobie drzwi, ale dla Dutta już nigdy nigdzie nie zagram”.