Już jutrzejszego wieczoru po raz pierwszy w tym sezonie na BayArenie będzie można usłyszeć hymn Ligi Mistrzów. Rywalem Aptekarzy będzie aktualny mistrz Rosji, CSKA Moskwa.

Po sześciu kolejkach Premier Ligi podopieczni Leonida Słuckiego – do niedawna selekcjonera rosyjskiej reprezentacji – wciąż nie zasmakowali goryczy porażki, odnosząc cztery zwycięstwa przy dwóch remisach. Warto dodać, że stracili przy tym zaledwie jedną bramkę. W tabeli CSKA plasuje się aktualnie na drugim miejscu za lokalnym rywalem, Spartakiem.

Skuteczna gra w defensywie nie dziwi, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że para stoperów Ignashevich-Berezutski rozgrywa właśnie swój trzynasty wspólny sezon w podstawowym składzie moskiewskiego klubu. Za plecami mają z kolei równie doświadczonego golkipera, Igora Akinfeeva. Zgranie trójki rutyniarzy z pewnością będzie atutem dość jednak leciwej obrony Rosjan.

Mocną stroną przeciwnika jest defensywa, z kolei Roger Schmidt ma na głowie kilka problemów związanych z obsadą ataku. W meczu z Hamburgerem SV, który Aptekarze nie bez pewnych kłopotów wygrali ostatecznie 3-1, kontuzji na samym początku spotkania doznał Karim Bellarabi. Skrzydłowy die Werkself zerwał mięsień, przez co w tym roku na boisku już go nie zobaczymy. Poważny uraz ze zgrupowania reprezentacji Ukrainy przywiózł również Vladlen Yurchenko, który złamał kostkę i będzie pauzował przez kilka tygodni.

Są jednak i dobre wieści. Do dyspozycji trenera po złamaniu ręki jest już Chicharito, a jak wyjawił Schmidt na dzisiejszej konferencji prasowej, również Kevin Volland (odniósł identyczną kontuzję) jest brany pod uwagę przy ustalaniu meczowej kadry.

Jednak kto inny znajduje się obecnie w świetle reflektorów. Kończący dziś 22 lata bohater spotkania z HSV, Joel Pohjanpalo, wprawdzie określany jest mianem idealnego jokera, jednak nie miałby zapewne nic przeciwko występowi w podstawowej jedenastce. Reprezentant Finlandii w ostatnim ligowym meczu zanotował hat-trick, choć pojawił się na murawie dopiero w 72. minucie. Na jego konto poszło również trafienie z meczu z Gladbach, co w sumie składa się na około trzydzieści minut spędzonych na boisku, podczas których przy ledwie 19 kontaktach z piłką zdobył aż cztery bramki. Dla porównania: w poprzednim sezonie, na wypożyczeniu w drugoligowej Fortunie Düsseldorf, Pohjanpalo rozegrał 1300 minut i zapisał na swe konto ledwie dwa gole. Jeden z kandydatów do wylotu podczas letniego okienka transferowego, który został w klubie tylko przez kłopoty zdrowotne Stefana Kiesslinga, nieoczekiwanie po dwóch kolejkach wraz z Robertem Lewandowskim otwiera klasyfikację strzelców Bundesligi. Patrząc na łatwość, z jaką Joel strzelał kolejne gole Hamburgowi, można mniemać, że to coś więcej niż jednorazowy wystrzał.

Z równie bramkostrzelnym jak w lidze Pohjanpalo w składzie czy bez – to Bayer będzie faworytem jutrzejszego starcia, również dzięki przewadze własnego stadionu. O trzy punkty nie będzie wprawdzie łatwo, ale nie oszukujmy się: biorąc pod uwagę różnicę potencjału oraz sięgające przynajmniej 1/8 finału plany klubu z Leverkusen, zwycięstwo na własnym terenie z CSKA jawi się jako obowiązek.

Sędzią głównym spotkania będzie Włoch, Daniele Orsato.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!