
Tylko remis. Bayer Leverkusen - Borussia Dortmund 1:1
To było 10 spotkanie Bayeru Leverkusen bez porażki w Bundeslidze. Na BayArena padł remis 1:1. Przynajmniej do niedzieli "Aptekarze" na pewno pozostaną na pozycji lidera.
Obie drużyny przystąpiły do tego spotkania bez swoich filarów z drugiej linii. W drużynie gospodarzy zabrakło Simone Rolfesa, a w drużynie gości Sebastiana Kehla. Pod nieobecność Rolfesa, kapitanem naszej drużyny w tym meczu był Manuel Friedrich. Spotkanie obserwował komplet 30 tysięcy widzów, a na trybunach był między innymi selekcjoner reprezentacji Grecji Otto Renhagel.
Mecz bardzo dobrze zaczęli nasi zawodnicy. Już w 2 minucie przed ogromną szansą na strzelenie gola stanął Lars Bender, który jednak nie wykorzystał podania Erena Derdiyoka i uderzył obok bramki. W 4 minucie ładnie piłkę przed polem karnym do Toniego Kroosa zgrał Stefan Kiessling, strzał tego pierwszego obronił jednak Roman Weidenfeller, kapitan drużyny gości.
Sytuacje nie wykorzystane lubią się mścić - tak można nazwać to co się stało w 8 minucie. Po bezsensownej stracie Arturo Vidala w środku pola, szybką kontrę wyprowadzili goście i po ładnym dośrodkowaniu Nelsona Valdeza, piłkę w siatce, po strzale głową umieścił Lucas Barrios. Był to dla niego 3 gol w 3 kolejnym meczu. Błąd w kryciu przy tej bramce popełnił filar naszej defensywy, Sami Hyypia.
Po strzeleniu bramki, piłkarze Borussii cofnęli się i czekali na okazje do kontry. W naszych szeregach, szczególnie w tym momencie było widać brak Rolfesa. Dużo niecelnych podań, niefrasobliwości - mogło to przynieść bramki dla drużyny gości, kiedy to piłką w polu karnym najpierw bawił się Rene Adler, a potem Hyypia. W 30 minucie żółtą kartką ukarany został Tranquillo Barnetta. Tę samą karę otrzymał w 36 minucie Patrick Owomyela.
Do końca pierwszej połowy atakować próbowali gospodarze. Z dobrej strony pokazał się Derdiyok, który raz za razem próbował uciekać skrzydłem, bądź uderzał główką po dośrodkowaniach, niestety nieskutecznie.
W przerwie meczu boisko opuścił zawodnik gości i reprezentant Polski, Kuba Błaszczykowski. W jego miejsce wszedł Kevin Grosskreutz. Do zmiany doszło również w naszej drużynie. W 53 minucie Bendera zastąpił Theofanis Gekas. Była to bardzo dobra zmiana. Miejsce Bendera w środku pomocy zajął Kroos, na lewe skrzydło powędrował Derdiyok, a jego miejsce w ataku zajął Gekas.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 65 minucie po dośrodkowaniu z rzutu różnego Kroosa, piłkę do bramki, po ładnym uderzeniu głową, skierował Friedrich. Nie okazał jednak radości po tym golu, gdyż jeszcze jako zawodnik 1. FSV Mainz, był podopiecznym obecnego trenera Borussi, Jurgena Kloppa. Po chwili, ten sam zawodnik mógł zdobyć swoją drugą bramkę, kiedy to po zamieszaniu w polu karnym, uderzył piłkę nad bramką. Przed zdobyciem bramki w 63 minucie, nasz kapitan otrzymał żółtą kartkę.
Po zdobytej bramce nasi zawodnicy uwierzyli w to, że mogą te spotkanie wygrać. Borussia była przez pewien czas zamknięta na swojej połowie, próbując nieskutecznie kontrować. Trenerzy próbowali zmian. W naszej drużynie na boisku pojawili się w 81 minucie Stefan Reinartz i nasz rodak Tomasz Zdebel, zastępując odpowiednio Vidala i Kroosa. W drużynie gości z boiska zeszli w końcówce meczu Zidan i Valdez, a zastąpili ich kolejno Dimitar Rangelov i Markus Feulner. Mimo dobrych chęci, groźniejszych sytuacji już nasi zawodnicy nie stworzyli. Jedyną rzeczą jaką do końca spotkania zanotował w swoim kajeciku sędzia Babak Ratafi, są żółte kartki dla Kroosa i Reinartza. Bayer - Borussia 1:1
Bayer Leverkusen - Borussia Dortmund 1:1 (0:1)
Bramki: 8 min (0:1) - Lucas Barrios, 65 min (1:1) - Manuel Friedrich
Żółte kartki: Barnetta, Friedrich, Kroos, Reinartz - Owomyela, Barrios
Sędzia: Babak Ratafi
Widzów: 30.200
Bayer Leverkusen: Adler - Schwaab, Hyypia, Friedrich (k), Castro - Bender (Gekas), Vidal (Reinartz), Kroos (Zdebel), Barnetta - Kiessling, Derdiyok. Trener: Jupp Heynckes.
Borussia Dortmund: Weidenfeller (k) - Owomyela, Subotic, Hummels, Dede - Błaszczykowski (Grosskreutz), Bender, Sahin - Zidan (Rangelov), Valdez (Feulner), Barrios
Data: piątek, 23 październik 2009; 23:22; Źródło: ---
Autor: martinbm
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
- NASTĘPNY
- POPRZEDNI

1-4
Bayer 04 Leverkusen

p. | Drużyna | M | Z | R | P | PKT |
1 | Bayern Monachium | 19 | 15 | 2 | 2 | 47 |
2 | Bayer 04 Leverkusen | 19 | 8 | 7 | 4 | 31 |
3 | FC Schalke 04 | 19 | 8 | 7 | 4 | 31 |
4 | RB Leipzig | 19 | 9 | 4 | 6 | 31 |
5 | Bor. Mönchengladbach | 19 | 9 | 4 | 6 | 31 |
1. | Volland Kevin | 10 |
2. | Bailey Leon | 7 |
3. | Alario Lucas | 5 |
4. | Brandt Julian | 4 |
5. | Mehmedi Admir | 2 |
-
Rozmowa z Michałem Jeziornym, tłumaczem książki o Robercie Enke
-
Wywiad z Michałem Trelą, czyli Kicker, stadion imienia Stefana Kiesslinga i Audikiem na mecz
-
Wywiad z Tomaszem Urbanem - Bundesliga, guma do żucia, Takeshi Castle i absurdalne nazwiska
-
Dominik Piechota z ¡Olé! Magazynu o Guardado - wywiad

i 1 użytkowników


• olej kokosowy - w diecie dla sportowców
• Tak dla Kadry - Reprezentacja, Kadra
• Tottenham Hotspur
Komentarze użytkowników
HilaryM
Nie no myślę że to tylko chwilowa dobra forma Bayernu bo wydaje mi się że z meczu na mecz jest coraz gorzej!
Aptekarz
jeśli wróci Rolfes a Kiessling zacznie cokolwiek grać to z schalke będzie ok jako lider każdy remis musimy traktować jak porażke :P
martinbm
zabrakło u nas Rolfes to fakt, ale Borussia też grała skutecznie wysokim pressingiem.
Za tydzień schalke, z taką grą remis będzie jak 3 punkty. Mam jednak nadzieję, że nasi się przebudzą i zaczną grać swoją piłkę
arkowiec18
Szkoda tak głupiej straconej bramki...
no ale trudno sie mówi... Niestety widac było brak Rolfesa a Bender zagrał ponizej oczekiwan ale pozostaje nam cieszyc sie z pozycji lidera i druzyny niepokonanej w bundeslidze;)
« poprzednia 1 następna »