
Kolejna porażka w sparingu. Bayer Leverkusen - Heerenveen 2:4
Aptekarze przegrali drugi sparingowy mecz podczas przygotowań do rundy rewanżowej Bundesligi. Eren Derdiyok i Karim Bellarabi strzelali gole w przegranym meczu z SC Heenreveen 2:4 (1:1). Po godzinie dobrej gry i prowadzeniu, piłkarze Bayeru zaczęli odczuwać skutki bardzo ciężkich treningów i zupełnie stracili siły.
Robin Dutt skoncentrował się na znajdowaniu pozytywów w rozegranym spotkaniu. "Rezultat nie jest kluczowy. Graliśmy bardzo dobrze przez godzinę, a potem zatraciliśmy swoją ostrość w grze wraz ze zmianami. Co by nie mówić, to było zdecydowanie lepsze spotkanie z większym stopniem organizacji niż przeciwko Waalwijk i to jest dla mnie najistotniejsze" - wyjaśniał po meczu trener.
Robin Dutt dał szansę Karimowi Bellarabi występu na lewym skrzydle, po tym jak ten zawodnik wyleczył przeziębienie. Michael Ballack zagrał na środku pomocy przed Larsem Benderem i Stefanem Reinartzem, który wystąpił jako defensywny pomocnik po wyleczeniu kontuzji kolana.
Leno bez szans
Przy łagodnej temperaturze i błękitnym niebie lepiej spotkanie w Albufeirze zaczęli piłkarze z Holandii. Po 9 minutach Ziyech zdobył prowadzenie strzałem z dystansu. Leno nie mógł nic zrobić ze strzałem lecącym w prawy róg bramki. Aptekarze wyrównali 10 minut później: Eren Derdiyok przewidział podanie do tyłu w kierunku bramkarza, przejął piłkę i strzelił do pustej bramki z ostrego kąta.
Gracze Bayeru wkładali duży wysiłek w grę, ale nie przekładało się to na sytuacje podbramkowe, gdyż brakowało niezbędnej precyzji i tempa, aby postawić Heerenveen pod presją. Zajmujący 7 miejsce w holenderskiej ekstraklasie zawodnicy okazali się wymagającym rywalem, który grał dobrze w defensywie i szybko wychodził do ataków.
Ballack bliski celu po strzale przewrotką
Najlepszą szansę w tym czasie gry zmarnował Dost, który zaprzepaścił sytuację sam na sam z Leno w 36 minucie. Szanse Bayeru to próba Derdiyoka obroniona przez bramkarza i strzał przewrotką Ballacka, który przeleciał minimalnie nad poprzeczką.
W przerwie Robin Dutt wprowadził Yelldella, Friedricha, Oczipkę i Kiesslinga, a trener Heenreveen wymienił całą jedenastkę. Trener Bayeru dokonywał sukcesywnych zmian i w efekcie każdy gracz został zmieniony. Aptekarze grali naprawdę dobrze w pierwszym kwadransie po przerwie i druga próba Karima Bellarabi dała prowadzenie 2:1.
Schurrle trafia w poprzeczkę
Gracze Aptekarzy stopniowa zaczęli odczuwać, jak ciężkie treningi mają w Portugalii. Zomer trafił głową po rzucie rożnym w 66 minucie, a następnie Slagveer trafił dwukrotnie w ostatnich 10 minutach spotkania, w czasie których na boisku byli już wszyscy gracze kadry U-19, których Dutt zabrał na zgrupowanie. Andre Schurrle miał pecha: 3 minuty przed końcem po solowej akcji zakończonej strzałem, piłka trafiła w poprzeczkę.
Skład Bayeru:
Leno (Yelldell 46?) ? da Costa (Zenga 78?), Schwaab (Kohr 78?), Toprak (Friedrich 46?), Kadlec (Oczipka 46?) ? Bender (Ortega 59?), Reinartz (Aydin 78?) ? Castro (Schürrle 59?), Ballack (Pusch 78?), Bellarabi (Yesil 78?) ? Derdiyok (Kießling 46?)
Data: czwartek, 12 styczeń 2012; 07:45; Źródło: www.bayer04.de
Autor: Arczi
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
- NASTĘPNY
- POPRZEDNI

1-4
Bayer 04 Leverkusen

p. | Drużyna | M | Z | R | P | PKT |
1 | Bayern Monachium | 19 | 15 | 2 | 2 | 47 |
2 | Bayer 04 Leverkusen | 19 | 8 | 7 | 4 | 31 |
3 | FC Schalke 04 | 19 | 8 | 7 | 4 | 31 |
4 | RB Leipzig | 19 | 9 | 4 | 6 | 31 |
5 | Bor. Mönchengladbach | 19 | 9 | 4 | 6 | 31 |
1. | Volland Kevin | 10 |
2. | Bailey Leon | 7 |
3. | Alario Lucas | 5 |
4. | Brandt Julian | 4 |
5. | Mehmedi Admir | 2 |
-
Rozmowa z Michałem Jeziornym, tłumaczem książki o Robercie Enke
-
Wywiad z Michałem Trelą, czyli Kicker, stadion imienia Stefana Kiesslinga i Audikiem na mecz
-
Wywiad z Tomaszem Urbanem - Bundesliga, guma do żucia, Takeshi Castle i absurdalne nazwiska
-
Dominik Piechota z ¡Olé! Magazynu o Guardado - wywiad

i 2 użytkowników


• olej kokosowy - w diecie dla sportowców
• Tak dla Kadry - Reprezentacja, Kadra
• Tottenham Hotspur
Komentarze użytkowników
Arczi
Bellarabi wrócił po przeziębieniu, Ortega jako jedyny gracz z pola grał 90 minut w pierwszym sparingu. Wygląda to dziwnie, ale każdy jest zadowolony. Zobaczymy już za 10 dni jak się sprawy mają, wtedy już nikt straconych goli w końcówce głupio tłumaczyć nie będzie mógł.
Aptekarz
Kolejny mecz, w którym tracimy gole w końcówce. Chociaż patrząc na skład to nie ma sie co dziwić. Bellarabi i Ortega powinni grać po 90 minut, żeby złapać rytm na początek rundy rewanżowej.
« poprzednia 1 następna »